| |
jola1979 | 18.04.2013 09:21:32 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
Posty: 2239 #1324132 Od: 2013-3-21
| Monia pod gołym niebiem sadzę pomidory,niestety W ubiegłym roku miałam ze starych ram okiennych(z szybami)zbitą małą mini szklarnię.No,ale nic lepsze pomidory nie były,równie szybko zaraza je wzięła.Facet,który sprzedaje nasiona i opryski powiedział, że jak dostały zarazę to muszę pryskać co 2 tyg i tylko 2 tyg przed zbiorem przestać.Kurcze,po to swoje pomidory miałam,żeby nie musieć żreć tyle chemii,a tu takie coś.Opryskałam 2razy i koniec.Zaraza zżarła wszystkie krzaki z pomidorami
Wczoraj mój facet zaorał mi ogród,jeszcze dziś po glebogryzarkę do sąsiada idzie i "przegrzebie "dziś ogród. Potem wyrównanie,zrobienie grządek i siew warzyw.No i moje kochane truskawki do ładu muszę doprowadzić. Traktor też niemłody,trochę słaba ta nasza "30",bo przy głębszym oraniu,prawie dęba staje No,ale dał radę.
LadyM. z tą lucerną się nie martw.My jak sialśmy u nas to też sialiśmy "byle jak".No,a wyszła super. Kozule nie mogą nadążyć zjadać jej.Sąsiadowi do krów dajemy jak jest już "starsza"i ma suche badyle.Za to on glebogryzarkę wypożycza
A tak na marginesie,mam macie jakieś pomysły co mogłabym zasiać jeszcze na ogrodzie,żeby dla kóz było? Będą cukinie,dynie,rzepik(to raczej dla kur),ziemniaki,buraki pastewne,kukurydza,trochę słonecznika.Myślę co jeszcze możnaby tam zasiać.Poletko na dwie szer od kombajna i dług ok 300m. CO można tam zasiać?Mąż chce zboże,ale zboża to mam dość dużo,więc myślę,żeby zasiać coś co przyda się dla kóz.Jakieś pomysły?Byłabym wdzięczna. |
| |
Electra | 10.11.2024 20:49:03 |
|
|
| |
monia8366 | 18.04.2013 09:32:37 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4635 #1324144 Od: 2013-3-21
Ilość edycji wpisu: 1 | Jolu nie musisz pryskać musisz zmienić im miejsce jeśli w tym samy miejscu sadzisz to nie dziwię że zaraza wraca, na zimę to miejsce dobrze wapnem przysypać. Zmień miejsce lekko osłoń od deszczu i będą rosły W sklepach z nasionami jest taki preparat do zapylania pomidorów psikasz na kwiatki i pomidorów masz w brut!!! Ja ściółkuje świeżym obornikiem pod krzakami, wilgoć trzyma i daje dużo naturalnego nawozu. Marchew pastewna wsadzać Co do orki... ja mam do tego inne podejście, nie oram ziemi wcale wiosną w sumie już 3 lata traktor nie ruszył mi ziemi. Na zimę jak wykopuję warzywa od razy wyrywam chwasty, okopuje obornikiem, wiosną tylko zruszam ziemie haczką. To co się zmagazynowało najwartościowsze zimą w glebie wykopujecie na zewnątrz i deszcze spłukują to co najlepsze z ziemi.Tak właśnie często ludzie wyjaławiają sobie grunty i muszą co roku obornikiem sypać ja robię to co dwa lata, warzywa rosną wielkie jak na chemii choć są smaczne i nie "puste". Dużo jest zasad w permakulutrze które warto przestrzegać , mniej pracy a większe uprawy. jak moja babcia nauczona innym trybem zobaczyła ściółkowaną ziemie pod maliny to pierwsze co pytała a jak będzie zruszać glebę. Nie nie będę bo pod tą ściółka jest pulchna i nie zbita gleba dzięki właśnie ściółkowaniu. _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
artambrozja | 18.04.2013 09:36:01 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1324150 Od: 2013-3-25
| Jola, ja wiem, że każdy ma swoje sprawdzone miejsca zakupu nasion, ale ja z 200% pewnością polecam Plantico.pl, kupowałam na ich stronie i wszystko mi urosło Żadna zaraza nic nie łapała. pomidorów, ogórków, fasolki, bobu nie mogłam przejeść. a moja siostra kupowała jakieś inne i wszystko jej mszyce wcinały. W trakcie uprawy nie wspomagałam się żadną chemią. I mają fajny dział "ogród nie z tej ziemi" tam właśnie znalazłam kukurydze ozdobną, i bób karmazyn - czerwony , rewelacyjny w smaku !!!!
Ja to bym pewnie nasiała na Twoim polu kwiatów łąkowych, albo lnu bo mam fioła na tym punkcie, ale nie wiem czy kozy by sie ucieszyły _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
LadyM. | 18.04.2013 12:12:28 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1324331 Od: 2013-3-22
| jeszcze marchew pastewna. i buraczki świkłowe. ja wolę ćwikłowe nix pastewne. |
| |
jola1979 | 18.04.2013 19:14:43 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
Posty: 2239 #1331727 Od: 2013-3-21
| Ja akurat pomidory sadzę co rok w innym miejscu i to w kilku miejscach i zaraza od 2lat je dopada Moje sąsiadki tak samo mają z zarazą -nawet szybicej u nich jest niż u mnie. Nasiona kupuję różnie-nie zawsze u tego samego,ale z reguły ten facet,u którego najczęściej biorę,ma z firmy Legutko,czy tak jakoś.Najdziwniejsze,że fasolka szparagowa,bób,sałata,papryka,marchew,pietruszka,seler itd-są super,duże plony i duże warzywka.Nawet sadzonki pomidorów kupowałam od takiego faceta,który sprzedaje od lat i wszystkie sąsiadki biorą i te też szlak trafia-zaraza. Ziemię niestety muszę orać,bo nie dałabym rady-zielska full.Nawozimy kozim obornikiem,no a ziemia ciężka,zimita gdy sucho. Już mój dziadek próbował "polepszyć ją",ale nic nie dało.
Maliny rosną u mnie "na piachu i resztkach gruzu"(innego terenu pod nie nie miałam.No i ściółkuję je słomą. Owoców mam tyle,że mogłabym się w nich kąpaćNo i duże są.
Kurcze,zapomniałam o marchwi Dzięki dziewczyny.No,ale jeszcze coś musiałabym zasiać-zasadzić,bo tyle marchwi to moje kozy nie zeżrą.Małpiszony wybredne,bo dwa dni dostaną,to potem tydzień przerwy muszę zrobić,bo już nie ruszą .Chodziło mi o buraki ćwikłowe-u nas mówią ćwikła lub pastewne
|
| |
monia8366 | 18.04.2013 21:05:46 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4635 #1331874 Od: 2013-3-21
| U mnie też w dobrej ziemi i ściółkuję słomą z obornikiem pod krzaki , plonów mam tyle że soki robię litrami na zimę _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
LadyM. | 18.04.2013 21:43:17 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1331943 Od: 2013-3-22
| Mój domowy ekspert twierdzi, że dawanie teraz obornika pod krzaki nic nie daje. Co innego na jesien, ale to trzeba przykryć, bo cały azot w obornika pójdzie w dziure ozonową. Ja myśle ten słomiasty z wierzchu zastosować jako ściółke. Ale na razie moje grządki sa w czarnej d.., bo mam obu panów chorych. Pole wymaga jeszcze uprawy, a ja z łopata i grabkami tam nie polecę, bo bym sie na śmierć zagrabkała.
Jola, jak dobrze liczę, to Ty masz tam ze 30arów tego. No, to juz jest spory kawałek. Ja lucerny posiałam ok 2ary i drugi taki sam kawałek mam na jarzyny. Ale to mi wystarczy. Nie sieje jarzyn na przechowanie, bo nie mam gdzie przechowywać. Po miesiącu sa do wyrzucenia. Tyle co na bieżąco i na przetwory. |
| |
monia8366 | 18.04.2013 21:48:35 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4635 #1331946 Od: 2013-3-21
| LadyM. ja rzucam obornik bardziej suchy ze słomą na ściółkę szkoda mi świeżej słomy dawać wolę wykorzystać to co już zużyte. Co do ilości warzyw to ja mam ogród na warzywa ponad 500 m2 i zbieram na zimę bo na szczęście mam ziemiankę w starym stylu budowana w latach 60 -tych. U mnie to skrzynkami na zimę idzie i całą zimę mam dzięki temu małemu poletkowi co jeść i moje zwierzaki też.Choć jutro będzie skopane 100 m2 na pastewne dla moich szelm _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
wchelminiak | 18.04.2013 22:57:52 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Czarnków --> Gajewo
Posty: 341 #1332019 Od: 2013-3-21
| Tym co orać nie chcą lub nie mogą proponuję peramkulturowe zasady uprawy. Orki brak, a i chwasty z roku na rok słabiej się trzymają. Najlepiej zastosować taki numer na jesieni - jak szykujemy ziemię. Dany teren okryć makulaturą, trocinami, zrębkami drzewnymi itp. Na taką okrywę dajemy obornik, na to resztki kompostowe i słoma. Wiosną mamy cudnie pracującą na próchnicą glebę Wystarczy już tylko dokładać jej resztek roślinnych jako ściółki i będzie super. Jak jakiś chwaścior się pojawi, to łatwo go zlokalizować i wyciągnąć - ziemia pulchniutka! Ja na jesieni niestety nie mogłam zabrać się jeszcze do tych prac, także teraz na tempo nadrabiam, mam przekompostowany obornik i w weekend będę działać! _________________ Waleria
www.pracowniarw.blogspot.com |
| |
monia8366 | 18.04.2013 22:59:56 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4635 #1332022 Od: 2013-3-21
| dokładnie ja tez trzymam się tych zasad i z gliniastej z ciężkiej ziemi wyszła mi po 2 latach piękna sypka ziemia bez chwastów a gdzie kupujecie nasiona pastewnych buraków czy marchwi? _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
wchelminiak | 18.04.2013 23:03:20 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Czarnków --> Gajewo
Posty: 341 #1332031 Od: 2013-3-21
| Ja buraczki mam z
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
_________________ Waleria
www.pracowniarw.blogspot.com |
| |
Electra | 10.11.2024 20:49:03 |
|
|
| |
monia8366 | 18.04.2013 23:07:55 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4635 #1332039 Od: 2013-3-21
| nie działa stronka _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
wchelminiak | 18.04.2013 23:09:22 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Czarnków --> Gajewo
Posty: 341 #1332041 Od: 2013-3-21
| Poprawiam
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Zmienili stronkę, zapomniałam, już działa _________________ Waleria
www.pracowniarw.blogspot.com |
| |
LadyM. | 19.04.2013 07:04:50 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1332201 Od: 2013-3-22
| Taka ziemna piwniczka to super sprawa. U mnie była taka na ogrodzie, ale mój ś.p.teść, w ramach nadążania za postępem, rozwalił ją. W dodatku tylko częściowo, a reszta stoi jako ruina. Próbowałam kopcować, ale to zawracanie głowy. Dawniej miałam b. dużą zamrażarkę, to dużo mroziłam, powiem wręcz - ogromne ilości mroziłam. Teraz mam tylko 3 szuflady w lodówce. |
| |
jola1979 | 19.04.2013 08:09:56 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
Posty: 2239 #1332312 Od: 2013-3-21
| LadyM. wielkość ogrodu mam sporą.Tak,że chciałabym jakoś zagospodarować to,bo chwsaty wychodzą. Ja zimuję warzywa bez piwnicy.Biorę wiadra plastikowe,w każde inne warzywa(pietruszkę,marchew,buraczki itd-wszystko osobno).W to tyle ziemi,żeby warzywa spokojnie były zakryte.Resztę kopcujemy na ogrodzie. Warzyw mam full-do teraz.Oczywiście warzywa przechowuje dla nas,bo dla kóz to na przyczepach musiałabym mieć Co do obornika to ja też słyszałam z pewnego źródła,że teraz "położony"nic nie daje.Na jesień to tak,ale teraz,to chyba tylko w dziurę w ziemi,gdy sadzi się np pomidory.
Waleria,a takie pytanko,czy ta permakultura,czyli ta makulatura,trociny itd to tak cienką warstwą kłaść,czy musi być jakiś wylicznik ile czego? |
| |
monia8366 | 19.04.2013 14:05:46 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4635 #1334219 Od: 2013-3-21
| Ja napisałam wyżej że stosuję i bardzo sobie chwalę choć nie wszystko tylko to co jest mi potrzebne w ogrodzie. _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
agentszczecin | 29.04.2013 08:10:12 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: agentszczecin
Posty: 33 #1372459 Od: 2013-4-1
| mam pytanie czy ktos zeas zna dobry sposob na turkucie? z roku na rok jest ich coraz wiecej i ciezko jest je wytepic |
| |
LadyM. | 29.04.2013 10:03:15 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1372604 Od: 2013-3-22
| do tego całego swińswa jeszcze tylko turkuci brakowało. Jakieś łapki sie na nie robi, było gdzies w necie, poszukaj. |
| |
monia8366 | 05.05.2013 22:00:15 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4635 #1420081 Od: 2013-3-21
| macie jakiś dobry sposób na oprysk drzew przeciw czerwonym mrówkom? wiem ze napar z wrotyczu jest dobry ale w moich okolicach nie rośnie. Może jakieś dobre rady ,macie ? bo mi znów szlak trawi gruszkę jak rok temu... _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
artambrozja | 05.05.2013 22:11:08 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1420364 Od: 2013-3-25
| Monika nie pomogę, chociaż suszony wrotycz mogę przesłać pocztą, bo mam takowy _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
Electra | 10.11.2024 20:49:03 |
|
|