NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » POGADUSZKI » PERFEKCYJNA PANI DOMU

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 2 / 4>>>    strony: 1[2]34

Perfekcyjna Pani Domu

  
jola1979
10.04.2013 09:31:50
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Buk okolice Poznania

Posty: 2239 #1308494
Od: 2013-3-21
LadyM. co do pieluszek,to ja pieluchowałam córkę tylko Pampersami(tymi oryginalnymi).No i powiem Wam tak,że było to po pierwsze wygodne(córka urodziła się pod koniec września),po drugie ekonomiczne(pranie tetrówek-prąd,woda,proszek-to kosztowało o wiele więcej).Poza tym czas,którego i tak ciągle było za mało,gdybym miała prać pieluchy tetrówki.No i co najważniejsze,moja córka nigdy nie miała problemów ze skórą.Skóra "w okolicach pieluszki"zawsze była sucha,czysta,bez żadnej krostki itd.Spokojnie przesypiała noc i budziła się z suchą pupą.Próbowałam używać tetrówek,to szlak mnie trafiał.Skóra ciągle mokra,drogie maści,"przeciwatopowe"kremy,nic nie dawały,a skóra ciągle czerwona,krostki i ciagle dziecko w dyskomforcie.
Wróciłam do Pampersów i używałam tylko chusteczek dla dzieci,poza tym żadnych maści,pudrów czy kremów.No,a jak jeździłam na szczepienia czy bilans do ośrodka zdrowia,panie w punkcie szczepień dziwiły się,że Sandra(córka)ma taką skórkę(twierdziły,że śliczna skóra,jak brzoskwinia).Mówiły wtedy,że chyba drogich kremów używam,to zaczęłam się śmiać,że wystarczą Pampersy i chusteczki.Były zdziwione,że "tylko tyle".
No i wbrew pozorom,moja córka przed skończeniem półtora roku nie sikała już w pieluszki w dzień.Gorzej było w nocy,ale po skończeniu 2lat pieluszki wogóle nie były potrzebne.
Tak,że może jestem zbyt wygodna,ale jak widziałam skórę mojej córki po używaniu Pampersów,drugi raz zrobiłabym to samo.
  
Electra29.03.2024 14:24:40
poziom 5

oczka
  
LadyM.
10.04.2013 09:48:45
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #1308539
Od: 2013-3-22
Moje dzieci urodziły sie w tym najgorszym momencie, kiedy nic nie można było dostać. Nawet pieluchy kombinowałam, tu parę tam parę, na kartę ciązy można byo cos kupić, a jak się syn urodził, to już nic całkiem. Troche tych pieluch po córce zostało i znajoma przyniosła mi ze szpitala takie chusty gazowe, do obkładania pola operacyjnego. Jak pisałam, roboty miałam od groma, ale dawałam radę, czasem na pysk padając, bo nie było innego wyjścia. Nic się nie działo ze skórą, tylko syna wybrałam ze szpitala poodparzanego tak, że skóra w pachwinach i pod paszkami schodziła. Ale cudem jakimś dostałam paczkę ze Szwajcarii, z jakiejś kościelnej organizacji. I był tam taki krem w pudełeczku, który działał cuda, a wcześniej alantan.
Jeżeli chodzi o chusteczki dla dzieci, to proponuje poczytać skład.
Kolega, któremu sie trafiło niemowlę twierdzi, że sa super do usuwania plam z długopisu. Plamie z długopisu nie bardzo co da radę, więc musi być tam w tych chusteczkach bomba ładna.
W czasach niemowlęctwa moich dzieci była oliwka i alantan
  
wchelminiak
10.04.2013 09:56:10
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Czarnków --> Gajewo

Posty: 341 #1308544
Od: 2013-3-21
Chusteczki dziecięce są jednym z najlepszych środków czyszczących różne różniactwa wesoły
Moje pieluchowanie szmatami zaczęło się przy drugim. Przy pierworodnym miałam chęci, ale, że na studiach się jeszcze było i mamusie z głowy wybiły, to pamperchy szły, choć bardzo szybko z nich wyszedł.
Drugi miał uczulenie na każdy rodzaj pieluch jednorazowych, więc tym razem nie było gadania - szmatki wesoły
Na wizytach kontrolnych traktowali mnie jak dziwoląga cool
_________________
Waleria

www.pracowniarw.blogspot.com
  
monia8366
10.04.2013 10:04:50
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1308551
Od: 2013-3-21
hehhe to jak mnie traktowali za dziwoląga że nie karmię słoiczkami tylko sama dzieciom gotowałam bardzo szczęśliwy
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
LadyM.
10.04.2013 10:16:40
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #1308553
Od: 2013-3-22
No, i to powinno dawać do myślenia: może być uczulenie na pampersy! A na tetrę? Nie odnotowano chyba.
O ile u większego dzieciaka, które sika różnie tolerowałabym zakładanie pampersa na wyjście z domu (na spacer, do lekarza itp) to noworodka bym w pampersa nie wsadziła w życiu.
  
wchelminiak
10.04.2013 14:57:00
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Czarnków --> Gajewo

Posty: 341 #1308931
Od: 2013-3-21
Monia, możemy sobie łapki podać wesoły
Mój mąż tylko na starcie miał kłopot, bo gotowanie dla jednego dzieciaczka w ilości mikro było bez sensu, więc gotowałam obiadki dziecięce dla całej rodzinki.
Jednak podziękował mi za ponowne odkrycie smaku warzyw, bez magi bardzo szczęśliwy
_________________
Waleria

www.pracowniarw.blogspot.com
  
monia8366
10.04.2013 15:06:38
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1308944
Od: 2013-3-21
No ja osobno gotowałam dla dziecka i osobno dla nas ale wyrosły dwa silne szkraby co wcinają za dwoje dorosłych wesoły i najważniejsze że moje nigdy nie miały nadwagi jak to dzieci słoiczkowe mają przykład. Bo bez sensu jak to widzę że robią dla 2 latków spaghetti w słoiczku. kompletna paranoja moje jak miały rok jadły już normalny obiad i te wszystkie ceregiele dla mnie jakieś urojone. Kiedyś chowano dzieci zdrowo bo jadły normalnie a nie te przetworzone niby kluski w proszku!!!!!Moja córka ma rocznikowo 6 lat syn 4 lata nigdy fast foodu czy napojów nie miały w ustach za to tony warzyw i owoców które sam hoduję i przetwarzam. Po co kupować dziadostwo niby dżem w słoiku jak trochę można poświecić czasu niż robić domowe zdrowe wesoły Moje biegają z udkiem gęsim pieczonym po podwórku i wcinają i to jest natura wesoły
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
acerprzemo
19.12.2014 17:10:04
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 414 #2004778
Od: 2014-10-11



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Widzę ze wszyscy milosnicy koz to takze nie tylko perfekcyjne Pamie domu ale i Panowie. Jak przygotowania do świąt. Cisza i spokój na forum. Ja dzis z szefem w pracy udekorowalosmy nasza restauracje a w domu tez ruszyly przedswiateczne przygotowania. A co tam u Was?
  
LadyM.
19.12.2014 21:38:58
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #2004945
Od: 2013-3-22
W ramach prac przedświątecznych rozmroziłam lodówkę, przygotowałam grzyby do uszek/pasztecików (ze wskazaniem na paszteciki, bo mam lenia w tym roku strasznego i jak się rozwinie jeszcze bardziej,to te paszteciki będa we francuskim z biedronki). A na podsumowanie dnia "wymasowałam" mięcho na kiełbasę, coby przez noc nabrało mocy urzędowej i jutro mogło iść w jelita. Jutro zapowiada się dzień wyrazów strasznych, bo ostatnio kupiłam pękające jelita. I taka zabawa trochę, jak po 20cm strzeli.
  
acerprzemo
19.12.2014 21:56:41
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 414 #2004960
Od: 2014-10-11



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Mmm swojska kielbach ale ladyM narobila smaka. Ja jutro po karpie jadę i juz widzę jak dzieciaki id siostry będą miały atrakcje ze w wannie akwarium wuja zrobil.
  
annorl1
19.12.2014 22:00:40
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 434 #2004968
Od: 2014-1-18
U mnie wstępnie święta przygotowane wesoły
Piernik staropolski dojrzewający upieczony, w niedzielę przekładanie, dzisiaj byłam odebrać od gospodarza wiejską kiełbaskę, wędzoną szyneczkę i boczuś, wszystko świeżutkie bardzo szczęśliwy
Zakupy praktycznie zrobione, jeszcze tylko choinka we wtorek na rynku do kupienia. porządków nie robię, bo cały rok sprzątam, jedynie fugi w kuchni mam do umycia.
Jutro bigos nastawiam.

Śniegu nie ma, więc i świąt nie czuć smutny Jutro chyba pisanki zacznę malować diabeł
  
Electra29.03.2024 14:24:40
poziom 5

oczka
  
acerprzemo
19.12.2014 22:09:24
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 414 #2004977
Od: 2014-10-11



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Ha ha bodru pomyśl zamiast bombek pisanki. Może drzewko do Wielkanocy wytrzyma. U mnie siostrzenice codziennie ozdoby na choinki robią. Caly dom w papierkach zlotkach ze mama i siostra tylko z odkurzaczem latają. A ja się cieszę na święta po mimo dużej ilości pracy bo po pierwszy te święta mam cale wolne a po drugie mogę wszystko jeść bo rok temu bylem po operacji i mogłem tylko patrzeć jak inni jedza rybki makówki a ja sucharki. No i święta w pełnym składzie tzn ze nas w domu ani nie przybylo ani nie ubylo ...na szczęście lol
  
acerprzemo
19.12.2014 22:15:31
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 414 #2004987
Od: 2014-10-11



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
A tak dla śmiechu to zobaczcie na youtoube film BASKA BLOG PERFEKCUJNA PANI DOMU PARODIA MALGORZATY ROZENEK. PADLEM ZE SMIECH
  
Leosia
20.12.2014 13:01:59
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 550 #2005200
Od: 2013-4-2
Ale ten karpik w wannie... co Ci biedak zrobił? Raczej Wszyscy tu lubimy zwierzęta, to zróbmy karpiowi te przysługę i dajmy mu szybką śmierć. Niby tylko ryba ale... też czuje i się stresuje. Niech umrze bez zbędnych ceregieli i głaskania w wannie czy leżąc w reklamówce aż sama zejdzie bo nie ma odważnego w domu. Mój karp zginie zaraz przy zakupie. Od dziecka taki żal we mnie budził świąteczny los karpia.
  
annorl1
20.12.2014 13:20:01
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 434 #2005204
Od: 2014-1-18
apropo karpia. pracowałam kiedyś na stanowisku rybnym w sklepie. nigdy w życiu nie kupię żywej ryby!! wielki basen, a w niej ogrom ryb. ryby oczywiście nie są karmione, bo przecież jak zaczną wydalać co zjadły, to by śmierdziało, a karpie w sklepie są od początku grudnia do świąt.
  
LadyM.
20.12.2014 20:05:46
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #2005455
Od: 2013-3-22
Zadnych karpi u mnie. Raz, że mam uraz, bo jako dziecko dławiłam się ością z wigilijnego karpia, a ości to to ma od groma. Na inną wigilię Mama zrobiła po żydowsku, w galarecie. Wyszły dwie salaterki tego. Ale ja oglądałam jak był sprawiany i cześć pieśni -już nie tknęłam. A podobno jest to danie pycha.

Dwa, że nic, czego śmierć widzę, przez gardło mi nie przejdzie. I niech mi nikt nie mówi o tych warunkach uboju itd. ja to wszystko wiem, mięsa w zasadzie nie jem. Ryby najchetniej sztywne.

I tak w ogóle nie rozumiem tego karpiowego szału: strasznie kłopotliwy w użyciu i spozyciu poza tym-sa smaczniejsze ryby.
  
acerprzemo
20.12.2014 20:15:14
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 414 #2005460
Od: 2014-10-11



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
No racja tylko ze czy ryby czy mięso to tak czy tak trzeba zabić.
  
jola1979
20.12.2014 21:07:03
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Buk okolice Poznania

Posty: 2239 #2005498
Od: 2013-3-21


Ilość edycji wpisu: 1
U nas zawsze w święta był karp w wannie.
W tym roku zrobiłam bunt(oczywiście co niektórym domownikom się to nie podobało,bo jak to święta bez karpia w wannie?) i kupione zostały gotowe płaty z karpia.
Najbardziej w szoku mój Darek,że poszłam "na gotowca".
W sumie można powiedzieć,że dzisiaj wyprawialiśmy "przed święta".Mój Darek "imieninowy",więc zjechała się jego rodzinka na imieniny.No,to zrobiłam filety rybne w zalewie pomidorowej,do tego ulubione Darka golonki po bawarsku,bigosik gotowy kupiony,bo szczerze mówiąc"nie chciało mi się go robić"wesoły
No,a golonek kupiłam tyle,żeby nie bawić się i nagotować od razu tyle,żeby najedli się ich.
Okazało się,że nie mam takiego dużego garnka,bo mam największy 6l pan zielony
No,ale poratowała mnie mama i pożyczyła mi 15l garnek,w którym bigos kiedyś gotowała i potem w słoiki kładła.
Mało co,a nie zmieściłyby się te golonki,bo jak wlałam browara,to garnek był prawie pełen wesoły
  
LadyM.
20.12.2014 21:19:28
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #2005504
Od: 2013-3-22
No, to poszłaś Jola na całość. Ciekawe ile browarów przyjęły te golonki? W sumie to niezły pomysł taka golonka -jest alkohol, jest zagrycha - 2 w 1. To tak żartem oczywiście, bo najbardziej pijana przy tych golonkach może być kucharka.
  
acerprzemo
20.12.2014 21:22:03
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 414 #2005505
Od: 2014-10-11



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
A ja golonki robię w brytwannie i w piekarnik 4.5 godziny. I miód malina pycha palce lizać do tego ziemniaki pieczone z majerankiem i poczkiem i wegeta. Karpie czekają aż dzieciaki pójdą spać.
  
Electra29.03.2024 14:24:40
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 2 / 4>>>    strony: 1[2]34

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » POGADUSZKI » PERFEKCYJNA PANI DOMU

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny