NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » POGADUSZKI » NASZE ŻYCIE NA WSI

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 7 / 17>>>    strony: 123456[7]891011121314151617

Nasze życie na wsi

  
jauma
11.08.2013 13:03:03
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 84 #1565973
Od: 2013-4-10
haha to raźniej mi też zlało słomę owsianą, lecz co gorsza i jęczmienną porażka ...
  
Electra20.04.2024 10:39:54
poziom 5

oczka
  
LadyM.
11.08.2013 13:09:34
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #1565989
Od: 2013-3-22
A ja wam zazdroszczę tego deszczu. U mnie wczoraj około 15 zaczęło nieśmiało mżyć, i na tym się skończyło. Pług w glebę nie idzie, a do 25 sierpnia termin agrotechniczny na rzepak. Ale jak sobie przypominam, to od trzech lat jest podobnie, rzepak sieje się w popiól i potem lata patrzeć z niepokojem czy schodzi.
Ale takiej tragedii jak w tym roku, to dawno nie było. Dziś juz lampa jest od nowa.
  
LadyM.
16.01.2014 06:24:34
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #1716649
Od: 2013-3-22
    centurion pisze:

    Nieeee. Niby kozy nasze ale ja wszystko robie. Ona od czasu do czasy da im z reki marchew albo drzwi koziarni otworzy zeby sie przewietrzyly. Ja robie przy nich. Co do reszty to jeden pies jest jej wiec dba o niego. Drugi jest syna wiec uczy sie odpowiedzialnosci. Maly kotek jest średniego syna i on sie nim opiekuje a jeden kocur jest wszystkich i w sumie to po całej wsi łazi a u nas śpi cool moje też będą pszczoły a żony kurki. Na gołębie nie chce mi pozwolić chociaż to jedyne co mi by śląsk przypominało na króliki też się nie zgadza. Ciekawe czy pomoże jak kóz przybędzie a od lat planowałem jeszcze hodowle ślimaków ale tu sporo nauki i odkłada ia funduszy jeszcze mam. Tak ze ja bardziej jestem ten niespełniony małorolny.


A tak na marginesie: interesuje mnie jak dzieci, takie pewnie średnie, przyjęły przesiedlenie z miasta na wieś. W końcu mnóstwo atrakcji miejskich jest dla nich teraz nieosiągalne.
  
centurion
16.01.2014 16:10:02
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Wieruszów okolice

Posty: 280 #1717061
Od: 2013-9-18
Dzieciaki szybciej załapały niż myśleliśmy. Koledzy szkoła otoczenie. Mamy dzieci w wieku 12 lat, 8 lat i 10 miesięcy. Już do miasta nie chca wracać na stałe.
  
weszynoska
16.01.2014 18:30:45
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie/Leśniówka

Posty: 325 #1717242
Od: 2013-3-24
Przejdzie im jak pójdą do średnich szkół oczko
Nasze dzieci są dorosłe, mieszkają z dala od nas...w mieście smutny mamy ostatnią małolatę przy sobie...na razie 10 latkę to z nami. Kocha wszystkie zwierzątka, chciałaby mieć wszystkie...mamusinymi rączkami oczko

Ale we wsi na razie jest jej super, pełno koleżanek, możliwości ogromne bo każdy ma dom i dzieci się mieszczą..podwórka tez spore jest co robić nie to co w bloku...albo klatka schodowa albo małe klitki..u nas nie raz pół wsi po podwórku biega.

Ale jak dzieci idą do średnich szkół to im się światopogląd zmienia niestety....zmieszany
  
centurion
16.01.2014 19:10:36
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Wieruszów okolice

Posty: 280 #1717283
Od: 2013-9-18
My im noe bronimy do miasta maja jak i gdzie wrocic na czas średniej i ew studia. Mieszkanie też jest. Ja od dziecka chcialem na wieś. Ale tu na wsi chca do miasta ludzie. Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma.
  
jola1979
16.01.2014 20:44:07
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Buk okolice Poznania

Posty: 2239 #1717419
Od: 2013-3-21
koziarz42 chłopcze drogi wesoły ,jesteś w wieku mojej córki(w 6klasie jesteś?).Moja pannica,nie bardzo lubi brudzić się pracą przy zwierzakach.Owszem pogłaskać je,przytulić,ewentualnie jabłko zanieść.........No,ale jak miałaby pomóc sprzątnąć u kóz.........nie,bo zapach nie odpowiada.
Nie wiem,czy zmuszać,czy dać sobie spokój.............
  
monia8366
16.01.2014 20:50:23
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1717429
Od: 2013-3-21
Jola ja bym nie zmuszała raczej odpuściła, moja córka jest taka sama. Wszystko fuj beee ale pogłaskać dać marchewkę pierwsza. Są dzieci co lgną a są takie co uciekają. Jak ją zmusisz lub będziesz naciskać szybciej ci z domu zwieje wesoły
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
centurion
16.01.2014 21:20:35
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Wieruszów okolice

Posty: 280 #1717458
Od: 2013-9-18
Jola u mnie ten starszy raczej pomaga za to młodszy ma swoj swiat.
  
artambrozja
16.01.2014 21:44:24
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: małopolskie

Posty: 1414 #1717478
Od: 2013-3-25
No to moja 11 latka z wielką radością pomaga przy wszystkim a im brudniejsza po, tym szczęśliwszawesoły
Młdsza 6 letnia pannica zajmuje się przede wszystkim głaskaniem i karmieniemwesoły
_________________
MANUFAKTURA AMBROZJI
  
centurion
16.01.2014 22:06:57
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Wieruszów okolice

Posty: 280 #1717502
Od: 2013-9-18
Ano nie każdy jest do wsi stworzony. My narazie ponad pół roku już. Tak sobie powiedzielismy ze pierwsza zima i pierwszy rol najgorszy i jak damy rady to zostaniemy na zawsze. Narazie zima nam pasuje i nas oszczedza.
  
Electra20.04.2024 10:39:54
poziom 5

oczka
  
jola1979
17.01.2014 09:14:08
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Buk okolice Poznania

Posty: 2239 #1717731
Od: 2013-3-21
Wiem,wiem-nie każdy na wsi czuje się jak "ryba w wodzie"wesoły
Ja od urodzenia wioskowa jestem.Pamiętam,że jako dzieciak,rodzice mieli gospodarstwo,to trzeba było pomóc.
W pole traktorem jeździłam już od zawsze,jako kilkulatka w żniwa na polu w traktorze spędzałam czas,to w gospodarstwie,pilnować,żeby świniaki podwórka nie przeryły.U nas kiedyś każdy gospodarz świnie wypuszczał na podwórko,żeby nie kręciły się pod nogami,gdy sprzątano ich lokum.
Dzieciaki(ja i o rok młodszy brat)mieliśmy za zadanie pilnowanie,żeby nie zryły podwórka,a potem wpędzanie do chlewika,gdy rodzice posprzątali już.Nie ważne,że locha,czy duży tucznik,trzeba było pilnować i już.
Nie raz miałam cykora,bo taka duża locha,to nie była frajda jej pilnować.Jedną pamiętam do dziś,wykrzywiony ryjek,zeza chyba miała,a wredna jak diabli.Nigdy nie wiadomo było kiedy podbiegnie.Patrzyła w jedną stronę,a w całkiem odwrotną biegła.Strach mam do dziś.Nie było dyskusji,że nie pójdziemy pomóc.Mamy iść i już.
No,a teraz córka,tu nie pójdzie,bo zapach nie taki,tam nie,bo......coś tam....
Nawet problem,żeby podwórko zagrabić,bo....."przecież tydzień temu grabiła.....?"
Nie wiem co to za dzieci teraz są.Kara nic nie daje,prośby też nie.........
  
artambrozja
17.01.2014 09:59:26
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: małopolskie

Posty: 1414 #1717771
Od: 2013-3-25
ja się na wsi urodziłam i taką wieśniarą byłam dłuuuugo, aż mąż mnie skusił na duże miasto, za duże smutny
Wytrzymałam rok i wymiękłam : ruch, smród, zielony tylko park, nad głową sąsiad pierdzący w toalecie, kłótnie za ścianą...
Wróciliśmy szczęśliwi i spokojniejsi. Gospodarstwo stało puste, ale mi wtedy, kilka lat temu wystarczał 0,5 hektarowy ogród. a w ubiegłym roku dojrzałam do decyzji - kupiliśmy zwierzaki.


Jola myślę, że stosunek dzieci do obowiązków to znak czasów - ja nie mogłam powiedzieć rodzicom że nie pójdę do siana bo mi się nie chce, albo że w stajni śmierdzizdziwiony

Madziu, tak moja Córa jest w 4 klasie. Jak na razie idzie jej nauka rewelacyjnie, ( muszę się pochwalić, ze jest najlepsza w klasie )a jest jej dużo, zwłaszcza matematyka i angielski - lecą z materiałem okropnie. a mnie bardziej martwi moja młodsza która od września pójdzie do 1 klasy jako 6 latka smutny widzę, że te dzieciątka nie są gotowe na taką edukację - wiecznie są płaczki rano jak idą do zerówki.
System edukacji w Polsce jest chory !!
_________________
MANUFAKTURA AMBROZJI
  
Madzia100
18.01.2014 22:16:29
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Piła , wielkopolska

Posty: 132 #1719267
Od: 2013-3-21
Ambrozja ja nie dałam swojej córki jako 6 latki do szkoły a mogła iść, bo opinię miała dobrą.Do tego urodziła się 1 stycznia to i tak u niej w klasie są dzieci młodsze o 11 miesięcy. Poszła razem ze swoim rocznikiem i świetnie daje sobie radę.Czasami dużo czasu nam zajmuje odrabianie lekcji bo sporo zadają i rączki od pisania bolą, przerwy trzeba robić. Także ja bym nie dawała jeśli oczywiście nie musisz sześciolatka do szkoły. Niech się jeszcze bawi puki może wesoły
_________________
https://www.facebook.com/magdalena.staszak.790
  
artambrozja
18.01.2014 23:04:10
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: małopolskie

Posty: 1414 #1719329
Od: 2013-3-25
Madziu gdybym tylko mogła to córka miałaby jeszcze rok luzu. Urodziła się w 2008 roku i musi iść do 1 klasy jako sześciolatka, no chyba ze do jesieni minister coś zmieni.
_________________
MANUFAKTURA AMBROZJI
  
LadyM.
18.01.2014 23:08:20
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #1719332
Od: 2013-3-22
Moje drogie. Jezdem z miasta. Mieszkałam juz na tej wsi trochę, ale talej byłam takim miastowym spadochroniarzem na niewłaściwym miejscu (w/g siebie i w/g otoczenia) Ale w końcu, w 11 roku tu przebywania wyszłam za wieśniaka, który miał krowy, świnie, konie, kury itp śmierdzące, kopiące wierzgające stwory, z jakimi wcześniej nie miałam do czynienia. Kiedys dawniej moi Dziadkowie mieli inwentarz.ale wtedy jeszcze byłam za mała, żeby pomagać cokolwiek. Mogłam najwyżej konikowi oddac kanapkę swoją.
No i jak sie wieśniak w końcu ożenił, to nadszedł najwyższy czas, żeby przestał samodzielnie krowy doić. Bo jeszcze samotnemu chłopu to uchodzi, ale zonatemu juz nie. No to musiałam sie nauczyc błyskawicznie. I nie było, że w oborze śmierdzi.
(Prawdę mówiąc łatwij mi znieść smród z obory niż smród potu - jak czasem jestem u córki, jade autobusem w tłumie studentów i wywfiokowane i wypindżone dziewczki śmierdzą skiśniętym potem jak buszmenki. A chłopaki - to dopiero aromaty rozsiewają)
Natomiast mój syn, już dorosły, jak trzeba było zimowy dywanik usuwać wiosną, to chęci niby miał, ale jak poczuł zapach, to stwierdził, że zwymiotuje i musiał pójść precz. Jak mi coś pomaga w konstrukcjach, to wchodzi do kóz z największą, tłumiona niechęcią. Jak jeszcze poza boksy, to bajka, bo beton i czysto zamiecione. Ale jak juz trzeba wejść do boksu, to tak jakby mu ta ściółka podeszwy w bundeswerach przepalała. A przecież, to nawet nie jest gnój. U moich kóz na ściółce nawet można by uklęknąć i spodni nie pobrudzić.
Faktem jest, że jak dzieci były małe, to ich do obory nie brałam. Zawsze była gonitwa i pośpiech i lepiej było, jak się dzieci pod rękami i między zwierzętami nie plątały -szybciej i bezpieczniej. Może dlatego.
Córka, jak przyjeżdża, to idzie czasem ze mną na wieczorne karmienie, ale tylko w celu myziania Stefana.
Się rozpisałam. Ale wydaje mi się, że tu nie ma złotego środka, tak czy siak.
  
LadyM.
18.01.2014 23:20:26
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #1719346
Od: 2013-3-22
I napiszę jeszcze post pod postem, żeby było czytelniej, bo tamten był długacny.
A propos czwartoklasistów: Czwarta klasa to jest kolejny taki trudny schodek dla dziciaka. 1.Po trzech latach z jedna (prawie, bo może anglistka i ksiądz lub zakonnica)nauczycielka "od wszystkiego" przechodzi na tylu nauczycieli ile jest przedmiotów. I ci nauczyciel sa nowi, on ich nie zna i oni jego nie znają.
2, Sa przedmioty, a wcześniej był misz-masz.
3. Są lekcje, 45 minut na tyłku, jeden temat, jedne nauczyciel, nie wolno łazić. Przedtem nie było lekcji 45 minutowych, było wszystkiego po trochu, można było łazić i nawet gadać.
Następnym takim schodkiem będzie pierwsza gimnazjum, o ile gimnazjum nie jest z podstawówką w zespole i pójda gdzie indziej, do nowej szkoły i nowych kolegów. Tu będzie jeszcze gorzej, bo gimnazjalne pierwszaki czują się już jak dorośli i bywa, że im palma odbija.

  
artambrozja
18.01.2014 23:29:03
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: małopolskie

Posty: 1414 #1719360
Od: 2013-3-25
Iwona, moja córka dość szybko przyjęła tryb 4 klasy, ale nie wszystkie dzieci tak się odnalazły w trudnej rzeczywistości- na wywiadówkach same pretensje rodziców i żale. Teraz ja boje się o moją 6latkę, bo widzę, że są dni kiedy kilka szlaczków sprawia jej wielką trudność i zaczyna się zniechęcać.
_________________
MANUFAKTURA AMBROZJI
  
LadyM.
18.01.2014 23:42:14
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #1719370
Od: 2013-3-22
Jeżeli szlaczki sprawiaja trudność może to świadczyć o zadatkach na dysgrafika. Dysgrafia siedzi w mózgu i pewnych mięśniach ręki. Odpowiednio wcześnie rozpoznana pozwala wypracować współdziałanie pomiędzy mózgiem, wzrokiem i ręką. Sa takie specjalne ćwiczenia, usprawniaja m.in koordynacje wzrokowo ruchową, np "leniwe ósemki" i inne. Poszukaj w necie, ja już nie pamiętam jak ta metoda się nazywa. Można samemu z dzieciakiem się "pobawić". Nigdy nie zaszkodzi. Wydaje mi się, że nasze Poradnie PP, zbyt późno zabierają się za diagnozowanie dysgrafii. Dysgrafia rozpieprza zycie. Mój syn pisemne egzaminy zawsze ledwie zdawał, bo jego pismo jets prawie nieczytelne. Jeszcze matematyczne wzory "wydrukuje", natomiast tam gdzie trzeba walnąc tekstem -jest porażka. Komputer wywalczyłam na egzaminie gimnazjalnym i maturze, ale na studiach juz sie nie da. Nie ma studentów dysgraficznych i student nie może posługiwac sie na egzaminie komputerem, bo: nie ma gdzie wydrukować, może mieć w kompie ściągę własnym, a uczelnianego lapka nie chce sie nosić.
Tak, że obserwuj za wczasu.
  
artambrozja
19.01.2014 00:04:09
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: małopolskie

Posty: 1414 #1719386
Od: 2013-3-25
Iwona dzięki za sugestię wesoły córa była badana właśnie w ubiegłym tygodniu. Wszystkie 6 latki przechodzą badanie słuchu i wymowy. Moja córka po prostu się nudzi przy tych szlaczkach. W szkole ładnie pracuje, w grupie się odnajduje, jest komunikatywna.
Ale ja jako matka widzę, ze to jeszcze małe dzieciątko - ta reforma jest chora !!
A co do pisma - moja starsza córka Gabrysia pisze makabrycznie - czasem sama nie potrafi się odczytać. Ale łepetynę do wiedzy ma i tym rekompensuje swoje bazgroły.
_________________
MANUFAKTURA AMBROZJI
  
Electra20.04.2024 10:39:54
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 7 / 17>>>    strony: 123456[7]891011121314151617

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » POGADUSZKI » NASZE ŻYCIE NA WSI

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny