NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » ROZMNAŻANIE » PRAWIDŁOWY ODCHÓW KOŹLĄT

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 20 / 22>>>    strony: 12345678910111213141516171819[20]

Prawidłowy odchów koźląt

  
LadyM.
20.08.2016 13:32:31
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #2322788
Od: 2013-3-22
Po pierwsze: ile mają tego koźlaki. Tzn. w jakim są wieku?
  
Electra28.03.2024 16:10:26
poziom 5

oczka
  
miguspochec
18.09.2016 18:44:55
poziom 2



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Bodzentyn

Posty: 56 #2333866
Od: 2016-4-17
    LadyM. pisze:

    Beata, nie napisałam, że cytowałaś wikipedię. Ja cytowałam wikipedię. Natomiast cytowany przez Ciebie artykuł znalazłam na stronie izoo.kraków, jako artykuł z jakiejs gazety zoologicznej napisany przez pana z Provimi

    A pogląd, że się lepiej chowaja karmione przez matki i chowane przy matkach reprezentują osoby, które hoduja kozy, bo lubią nie mając o nich wielkiego pojęcia. I w dodatku trzymaja i rozmnażaja kozy z dzwoneczkami.
co jest nie tak z tymi dzwoneczkami to jest jakaś wada?
  
LadyM.
18.09.2016 19:52:17
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #2333903
Od: 2013-3-22
Niektórzy twierdzą, że tak. I podobno w dużych stadach mają te dzwoneczki usuwane. Ale to nie jest żadna wada. Saaneńskie mają dzwoneczki w genach. Chodzi o to, że ktoś tam twierdził, że jakaś możliwośc infekcji, zranienia tego dzyndzla itp.
Stefana miałam 3 lata. Z dzwoneczkami. I nigdy sobie żadnego nie uszkodził, ani mu w niczym nie przeszkadzały. A że to był kozioł przytulanka, to miło sie myziało taka mordę z tymi dzwonkami
  
buran
19.09.2016 10:15:48
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 139 #2334074
Od: 2015-10-9
Dzwoneczki są wadą u kóz burskich.
  
miguspochec
19.09.2016 11:01:16
poziom 2



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Bodzentyn

Posty: 56 #2334095
Od: 2016-4-17
spoko zrozumiałam ponieważ mam 2 kozy obie mają dzwoneczki plus kozioł który też ma dzwoneczki i juz myślałam że mi się urodzą mutanty

zdziwiony ale widać mogę spać spokojnie cool
  
LadyM.
19.09.2016 12:46:13
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #2334143
Od: 2013-3-22
Możesz. Poniewaz te Twoje kozy chyba nie sa rasowe, więc ich potomstwo może być w ogóle bez dzwoneczków.

  
monia8366
26.10.2016 01:03:24
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #2350231
Od: 2013-3-21
    evlin pisze:

    Witam moja kózka ma 2 maluchy mają 3 tygodnie ale widzę że jest problem w wykarmieniem ich kózka ma mało mleka i tu moje pytanie czy można takim maluchom podać mleko krowie ? żeby je troszkę dokarmić . Jeśli nie to czym można dokarmiać takie maluchy?

    vader2 pisze:

    Mleko krowie różni się oczywiście od koziego, zawartością immunoglobulin, różnice dotyczą też ilości aminokwasów w budowie odpowiednich frakcji kazeiny , mleko kozie zawiera więcej wapnia, fosforu, znacznie więcej potasu i chloru niż krowie.Więcej też ma witamin z grupy B, wit.a i PP.Jeżeli to nie jest mleko z kóz AN( te mają więcej tłuszczu), to zawartość tłuszczu podobna.
    Jednak w praktyce można zastąpić krowim i podawać zastępczo kózkom. Co prawda nie jestem praktykiem w tych sprawach, ale swego czasu uratowałem i odchowałem małego oseska sarny polnej , który wyrósł na dużą silną sarenkę. Skoro sarna się wychowała, to i kózki pewnie mogą , bo są dość blisko spokrewnione ewolucyjnie z sarnami.Jesli się mylę, niech mnie ktoś poprawi.

    LadyM. pisze:

    No, ale właśnie praktycy, w zacytowanym temacie mówią, że krowie raczej nie.

    vader2 pisze:

    A jeśli nie ma innego?
    Jak to mówią na bezrybiu i rak ryba, lepsze to chyba niż jakieś w proszku dla ludzi w stylu Bebiko czy Nan2R

    LadyM. pisze:

    Vader, jednak krowie mleko najlepsze jest dla krowy.
    Nawet dzieciom własnym nie dawałam krowiego mleka, jak były niemowlętami - Potem owszem, wypijały hektolitry.
    Rózni się i od ludzkiego i od koziego np. granulacja tłuszczu, co jest istone ze wzgl, na przyswajalność.
    Tam piszą, żeby właśnie bebiko, albo takie cuś.
    Ja nie praktykowałam, zresztą w tej chwili do krowiego od krowy nie mam dostępu (mleko z kartonu to nie mleko)

    vader2 pisze:

    Może i być Bebiko, w końcu to też krowie mleko, tylko, że modyfikowane.

    vader2 pisze:

    No , muszę Ci wreszcie przyznać rację z tym mlekiem, dla człowieka krowie nie jest najlepsze. Wiem to po swojej historii, mamusia opowiadała mi, że kiedy byłem niemowlakiem nie mogła mnie karmić w sposób naturalny, dlatego wykarmiła mnie mamka, ciocia Marysia, miała ona biust dwu, trzykrotnie chyba obfitszy niż u słynnej Pameli Anderson, długo mnie karmiła... Ech, dzisiaj już nikt nie ma takich dużych, naturalnych, przaśnych piersi,jakimi cieszyła się moja ciocia Marysia....

    Adam pisze:

    Ja wykarmiłem mlekiem DOLMILK OVI. Nie było żadnych problemów

    evlin pisze:

    Dziękuje wszystkim za pomoc wesoły obecnie dokarmiam kózki : gotowane ziemniaki + ospa owsiana drobno zmielona + mleko krowie zajadają po troszku biegunki nie ma więc chyba będzie ok na razie obserwuję

    vader2 pisze:

    Jak trochę podrosną i dostałyby jednak tej biegunki, to ja swojej sarence podawałem z powodzeniem wyciąg z dziurawca na przemian z wywarem z mielonej kory dębowej. zawsze można tez wezwać weterynarza, oczywiście.

    artambrozja pisze:

    evlin, nie dawaj takim maluchom ziemniaków. Kupisz bez problemu mleko zastępcze dla cieląt, ja płaciłam coś około 15 zeta za 5 kg. Mieszałam na początku 1:1 ten preparat i mleko kozie, po kilku dniach zwiększałam dawkę preparatu.

    LadyM. pisze:

    Rany Julek! Gotowane ziemniaki!? Takim maleństwom można troche płatków owsianych dać, odrobine startej marchewki.

    Gotowane ziemniaki zmieszane z "ospą" to właściwa pasza dla świń. No, kury także zjedzą.

    Aha, to jednak sarenka na krowim mleku dostałą biegunki?!

    Więc może lepiej wydać te parę złotych na preparat mlekozastępczy lub mleko niemowlęce, niz potem walczyć z biegunką, która u małych koźląt jest może bardziej niebezpieczna niż u ludzkich niemowląt.

    Wyciąg z dziurawca nie jest najlepszym lekiem przeciwbiegunkowym. Lepiej działa na watrobe i drogi żółciowe oraz na depresję niż przeciwbiegunkowo.
    Kora dębu owszem -wielokrotnie sprawdzona. A od dziurawca lepszy i bezpieczniejszy jest szczaw koński.

    vader2 pisze:

    Tak dostała, ale jak miała już 4 miesiące i zaczęła wyjadać psu z miski, za co zapłaciła blizną w okolicach pyska, bo piesek się zdenerwował.

    koziebrody pisze:

    Bardzo dobre jest mleko w proszku z mlekowity. Kupowaliśmy go w Brzesku na hurtowni.Cena 11 zł kg.Dawka od 10 do 15 dkg.na litr.Inne zdanie mam na dokarmianie.Po trzech tygodniach one już siano pobierają więc dać troszkę zboża plus woda i to im wystarczy.Ziemniaki jedzą tylko świnie i tym podobne osobniki jak my.Kozom nie daje się przetworzonych warzyw.

    evlin pisze:

    I zostałam zbombardowana za ziemniaki gotowane a przecież one zjadają ich zaledwie tyle co mieści się na mojej dłoni sianko też próbują zajadać nawet trawkę już zaczynają skubać dodaję im do tych ziemniaków witaminę od weterynarza .Piszecie tutaj np. ze dajecie kozom dorosłym owies moje kozy miały problem z wypróżnianiem się po owsie więc zaczęłam im parzyć owies i problem się rozwiązał to samo jedzenie ale pewnie według niektórych już przetworzone. Jestem początkująca w hodowli kóz na krowach zdecydowanie bardziej się znam więc szanuję wiedzę każdego z was i jeśli uważacie że ziemniaki im zaszkodzą przestanę im podawać szkoda byłoby stracić tak piękne maluchy pozdrawiam

    koziebrody pisze:

    Małym wystarczy dobrej jakości siano i mleko od matki.One mają trzy tygodnie więc mleka aż tyle im nie trzeba.żiemniaków im nie daj

    vader2 pisze:

    Ad LadyM
    Chciałbym się odnieść jeszcze to stwierdzenia, że dziurawiec nie jest najlepszym lekiem na biegunki, rozwolnienia,
    no tak, bezpośrednio nie działa na zwrotne wchłanianie wody z jelita grubego, ale tak jak napisałaś, działa stymulująco i zwiększa sekrecję żółci i enzymów trzustkowych. Poprzez zwiększenie ilości żółci w jelicie dziurawiec pośrednio przyczynia się do lepszej emulgacji tłuszczów zawartych w mleku krowim, jak już wspomniałaś drobinki tłuszczu w krowim mleku są większe niż w kozim, tym samym zmniejsza( dziurawiec) główną przyczynę biegunki. Ma to tym większe znaczenie, że kozy, sarny nie mogą zgromadzić nadmiaru żółci w pęcherzyku żółciowym, bo go po prostu nie mają. Reasumując , dziurawiec wpływa jednak korzystnie na biegunki powiązane ze złym trawieniem i wchłanianiem tłuszczu. Pisze to jako lekarz i pacjent jednocześnie, ja tez miewam biegunki po tłustych potrawach i dziurawiec stosuję z powodzeniem. Jeśli dziurawiec działa korzystnie na takiego starego capa jak ja, to śmiało można stosować nawet u młodych kóz.

    LadyM. pisze:

    A ja się tak jakoś dziurawca zawsze obawiałam. Ze względu na tę żółciopędność, która w pewnych okolicznościach nie jest wskazana. Więc w kwestii biegunek zabieram się od strony "zwrotnego wchłaniania"

    vader2 pisze:

    Dziurawiec, to przecież naturalne remedium, powszechnie rosnące zioło na łąkach śródleśnych , ugorach i leśnych polanach. Zwierzęta leśne; sarny, daniele, jelenie , ale także kozice w górach pchane instynktem same niejednokrotnie się w ten sposób "leczą", pomagają sobie w trawieniu pokarmu roślinnego.
    Mimo wszystko jestem zwolennikiem kompleksowego i przyczynowego sposobu leczenia biegunek, a nie tylko wybranych aspektów leczenia objawowego jakim jest przeciwdziałanie utracie głównie wody za pomocą garbników, tanin in. substancji tutaj stosowanych. Czasem trzeba podać nawet antybiotyki czy fungicydy, bo biegunki powikłane są infekcjami bakteryjnymi i grzybicznymi . Zastosowanie tylko tych środków o których piszesz, może doraźnie pomóc objawowo, ale może tez zamaskować prawdziwe przyczyny biegunki. Jak to mawiała moja babka góralka, " nie zabierajmy się w takich sprawach od dupy strony" , bo gdyby to było takie proste, to wystarczyłoby korek wsadzić w odpowiednie miejsce kozy i sprawa byłaby załatwiona, co prawda na krótko, ale zawsze to jest jakiś sposób.

    LadyM. pisze:

    Takich naturalnych remediów jest wiele. Nie tylko dziurawiec.
    Np. szczaw koński, który jest w medycynie ludowej stosowany od wieków.

    A że doktóry antybiotyki i NLPZ-y ochoczo pisza na wszystko, to inna bajka. Nie zabije, a może akurat pomoże i pacjent pobłogosławi doktóra, że taki skuteczny i tak dobrze leki dobrał.(Albo wyląduje na chirurgii z pekniętymi wrzodami żoładka, dzieki czemu inny kolega doktór będzie miał zajęcie) A doktór sobie za to na Maltę pojedzie na łykend.

    vader2 pisze:

    Poniekąd muszę Ci przyznać rację w tym co piszesz o doktorach, są nawet na to pewne dowody.
    Otóż nie tak dawno w Izraelu trwał wielomiesięczny , ciągły strajk lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej i z przeprowadzonych po strajku badań statystycznych wynikało , że śmiertelność ludzi w czasie strajku znacznie spadła, zamiast wzrosnąć! Zaprawę mówię Wam, wystrzegajcie się lekarzy i domokrążców, bo nic dobrego z sobą dla Was nie niosą.
    Ja sam uczestnicząc w wielu kursach specjalistycznych z zakresu stomatologii, mogę stwierdzić, że na koniec kursu, kiedy pijemy już z kolegami szampana lub wino, zawsze wznoszony jest następujący toast: Vivat caries, vivant morbi! Niech żyje próchnica, niech żyją choroby!

    Caprika pisze:

    Ja moją obecnie 6 letnią Lunę od narodzin karmiłam krowim (niestety miałam wówczas tylko jedną kozę a Luna była trzecia w kolejce do jedzenia). Panna wyrosła na piękną bestie, żadnych problemów nie było. Nie wiem jakby to wyglądało, jakby z koziego na krowie przestawić i obym się nie musiała przekonywać.


_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
koziebrody
06.03.2017 21:40:47
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Kalwaria Zebrzydowska

Posty: 615 #2404369
Od: 2014-1-12


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ FILMY » DARMOWA REJESTRACJA

  
CheNelly
06.03.2017 23:16:33
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Dzierżoniów, Dolnośląskie

Posty: 270 #2404399
Od: 2015-5-28
@Koziebrody - Ty masz takie "boksy" w każdym pomieszczeniu, czy tylko tam, gdzie jest porodówka? wesoły Bardzo mi się spodobało, a niedługo muszę dostosować część obory dla kóz. Tylko jakbyś mógł mi podpowiedzieć, jak takie rozwiązanie sprawdza się na co dzień - możesz napisać na priv wesoły
  
koziebrody
07.03.2017 09:58:18
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Kalwaria Zebrzydowska

Posty: 615 #2404511
Od: 2014-1-12
Na porodówce mam boksy 1,7 m2.Jak jest większa koza to ściągam przegrodę i ma 3,4 m2.Pokazane w temacie "wykoty 2017"z profila 2x2.Te z desek zrobiłem awaryjnie bo miałem w ciągu tygodnia 40 szt. wykotów a porodówka jest na 12 szt..Ale w pełni się sprawdziło.Przez dwa dni małe nie wychodzą, matka z nimi śpi do jedzenia matka wychodzi a później wraca do nich.Po dwóch dniach małe wychodzą i są na tyle silne że nic się im nie stanie.Na filmiku małe są we środku a te co ją poddoiły to od innej kozy.Od jednej alpejki co ją widać w kącie to już tydzień po wykocie a małe nie wychodzą z kojca,co łeby wystawią i się drą to matka beknie na nich i one znikają a po chwili sama do nich idzie(zdjęcie 5 w temacie wykoty 2017)Zrobi córka filmik ale dopiero w piątek to go wstawi.
  
CheNelly
08.03.2017 10:36:43
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Dzierżoniów, Dolnośląskie

Posty: 270 #2405059
Od: 2015-5-28
Super pomysł, będę musiała podpatrzyć wesoły Ogólnie to jak bym ich chętnie zrobiła takie "domki" w dużej sali, bo nie ma opcji, żeby one się 100% zgadzały ze sobą zawsze, a tak każda pójdzie do swojego kąta, a na czas wykotów byłaby to porodówka wesoły Naprawdę fajny pomysł bardzo szczęśliwy
  
Electra28.03.2024 16:10:26
poziom 5

oczka
  
LadyM.
08.03.2017 10:55:56
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #2405067
Od: 2013-3-22
Tylko dodam, że jeżeli chcesz to na stałe, to ścianki muszą być wyższe, ja mam jakieś 1,20. Nie muszą być pełne i lepiej żeby nie były. Jeżeli robisz ażurowe, to deski pionowo koniecznie, bo będą się wspinać. No i oczywiście bramki z dobrym zameczkiem. Ja mam zasuwy. Cżęsciowo kupne, częściowo robione. Obowiązkowo z blokadą, bo koza potrafi wszystko. Otworzyć także potrafi.

Najlepiej boksy w rzędzie, wszystkie drzwiczki otwierane w tę sama stronę, przemyśl szerokość pod kątem usuwania obornika. Ja mam jedne nieprzemyślane i w zła strone otwierane, więc musze zdejmować, jak usuwam większa ilość. Nawet zawiasy wymieniłam na takie listwowe, żeby się dało ściagać. No, ale ja mam czynne tylko 2 boksy, więc mogę się zabawiać w zdejmowanie drzwiczek.
W takim systemie dobrze jest tez otwór w drzwiczkach na kozi łeb a pod nim umocowane karmidło, na zewnątrz. Nie wsadzaja łap i nie brudza do środka. Oraz nie niszczą karmideł.
  
koziebrody
12.03.2017 14:10:10
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Kalwaria Zebrzydowska

Posty: 615 #2407363
Od: 2014-1-12


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ FILMY » DARMOWA REJESTRACJA

  
koziebrody
12.03.2017 14:56:11
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Kalwaria Zebrzydowska

Posty: 615 #2407386
Od: 2014-1-12


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ FILMY » DARMOWA REJESTRACJA

  
Ela1980
12.03.2017 17:09:47
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Żyrardów

Posty: 56 #2407440
Od: 2016-7-28
Dostałam dzisiaj pod opiekę 6 tygodniową kózkę. Jej mama nie przeżyła spotkania z psem. Mała doiła cyca i podjadała wszystko co matka. Jak powinnam z nią postępować? Mam dwie dorosłe kozy- czy mogę podawać jej mleko od nich, czy liczyć, że głodna sama będzie jadła sianko? na razie tylko płacze rozpaczliwie, a na siano ani spojrzy. Jest w osobnym pomieszczeniu niż moje kozy, bo czytałam gdzieś o kwarantannie- nie wiem czy w takim przypadku również to obowiązuje.smutny
  
koziebrody
12.03.2017 17:31:25
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Kalwaria Zebrzydowska

Posty: 615 #2407448
Od: 2014-1-12
Powinna jeszcze pić mleko dwa razy dziennie ,to że podjada to jeszcze mało .Trzymaj ją osobno bo duże mogą ją zabić jak będzie leciała do cycka.Kwarantanna to co innego niż trzymanie osobno.Jak masz mleko kozie to dobrze jak nie to rozrabiaj mleko w proszku jak dla dzieci.Jak ci nie będzie piło z butelki to ktoś musi przytrzymać dorosłą kozę i małą trzeba podstawić pod nią,między nogi włóż butelkę i jak chwyci to pomału odstaw kozę a małe się nauczy.
  
Ela1980
12.03.2017 17:44:26
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Żyrardów

Posty: 56 #2407453
Od: 2016-7-28
Chciałam ją nakarmić mlekiem od moich kóz, ale za nic nie chce. Pogryzła odrobinę sianka.
  
Esti
12.03.2017 18:53:09
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: podlaskie

Posty: 898 #2407482
Od: 2013-3-22
Musi pić mleko. Z butelki nie chce a pod kozę mamkę podkładasz? Kozę trzymasz krótko a najlepiej jak druga osoba kieruje koźlęciem.
_________________
http://ostatnizakret.blogspot.com/
  
Ela1980
12.03.2017 19:04:19
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Żyrardów

Posty: 56 #2407491
Od: 2016-7-28
na siłę wypiła ok.50ml. mleka- strzykawką bo o niczym innym mowy nie ma. ile powinnam na jeden posiłek dawać jej tego mleka?
  
maszka
12.03.2017 19:57:33
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 129 #2407545
Od: 2015-4-14
Może małą spróbowac poić z miski -wsadzić delikatnie pyszczek do mleka w misce.A moze smoczek od butelki jest za mały lub ma za małą dziurkę? Dziura w smoczku musi byc troche wieksza niz dla dziecka.
  
Electra28.03.2024 16:10:26
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 20 / 22>>>    strony: 12345678910111213141516171819[20]

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » ROZMNAŻANIE » PRAWIDŁOWY ODCHÓW KOŹLĄT

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny