NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » OGŁOSZENIA » OGÓLNE DYSKUSJE NA TEMAT SPRZEDAŻY I KUPNA KÓZ

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 18 / 19>>>    strony: 1234567891011121314151617[18]19

Ogólne dyskusje na temat sprzedaży i kupna kóz

  
Madzia100
08.11.2015 16:47:32
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Piła , wielkopolska

Posty: 132 #2199834
Od: 2013-3-21
To po co marnujemy czas i piszemy na tym forum jeśli zaraz jest to usuniete?

_________________
https://www.facebook.com/magdalena.staszak.790
  
Electra18.04.2024 17:38:17
poziom 5

oczka
  
Esti
08.11.2015 16:57:42
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: podlaskie

Posty: 898 #2199840
Od: 2013-3-22
No właśnie. Rozumiem pyskówki, obraźliwe teksty ale rzeczowe OGÓLNE DYSKUSJE NA TEMAT KUPOWANIA KÓZ? Czyżby były nie w temacie? lol Pisałam co zauważyłam i na co zwracać uwagę przy kupnie kóz. Może komuś by się przydało. Może ktos by pomyślał trochę gdy znów ktoś komuś przywiezie zamówione koźlęta wychudzone? Ludzie, kupujcie tylko w dobrych hodowlach, gdzie zwierzęta są zdrowe i dobrze utrzymane! To nic, że zamówione i przywiezione. Niech wraca jak przywozi zabiedzone chudziny z nastroszoną sierścią. I jeszcze się im płaci grubą kasę bo anglonubijki! Trochę rozumu!
_________________
http://ostatnizakret.blogspot.com/
  
monia8366
08.11.2015 17:12:03
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #2199847
Od: 2013-3-21


Ilość edycji wpisu: 1
    Madzia100 pisze:

    To po co marnujemy czas i piszemy na tym forum jeśli zaraz jest to usuniete?



Madzia jeśli taka jest prośba osoby która temat rozpoczęła( założyła) to ja nie będę upierać się by pozostał.
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
LadyM.
08.11.2015 18:13:55
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #2199875
Od: 2013-3-22


Ilość edycji wpisu: 3
Temat ten ciągnie się już przez 19 stron, a nigdzie do tej pory nie napisano, tak dla koziego laika, na co zwrócić uwagę przy zakupie kozy.
Pozwolę sobie to nadrobić

1.Rozmawiamy z właścicielem/hodowcą

Dlaczego jest to koza do sprzedania?
W jakim jest wieku?
Czy miała wcześniej potomstwo?
Czy kiedykolwiek miała jakieś problemy z wykotem i czy jest dobrą matką?
Czy (kozioł) jest agresywny w stosunku do ludzi lub niszczy ogrodzenia?
Czy jest łatwo ją/go złapać i obsługiwać?
Czy kiedykolwiek miała jakieś ropnie? Czy są jakieś choroby w stadzie?
Czy masz kozy przetestowane dla kupujących (na CAE)? (Oferuję za to zapłacić, oczywiście)
Czy jest jakaś historia poronień lub innych problemów zdrowotnych w stadzie?
Czy ta konkretna koza kiedykolwiek miała jakieś problemy zdrowotne lub była chora?
Jakim środkiem i kiedy została ostatnio odrobaczone?
Jakie pasze już je i ile?

2. Uważnie obejrzyj każdą kozę, którą kupujesz

Zwróć uwagę, jak chodzi, aby upewnić się, że nie jest w żaden sposób kulawa.
Podnieś jej racice, aby upewnić się, że są zdrowe na wygląd, przycięte i nie mają nieprzyjemnego zapachu
Jej oczy powinny być jasne i błyszczące
Obejrzyj sierść, czy nie jest matowa lub szorstka, nie ma ubytków i pasożytów.
Delikatnie pociągnij w dół jej dolną powiekę - powinno być różowe lub czerwone, a nie blade lub białe (anemia).
Spójrz na zęby, aby określić jej wiek i upewnić się, że ma dobry zgryz.
Obejrzyj nos, czy nie ma śluzu i strupów.
(Bądź ostrożny w stosunku do kóz, które są chude, mają duże kolana lub ropnie, zwłaszcza koło uszu, bo może to być objawem choroby.)
Jeśli kupujesz kozę mleczną:
Zwróć uwagę na to, jak wygląda jej wymię - kształt
Pomacaj wymię dla oceny twardości lub grudek co jest często oznaką zapalenia
Poproś, o możliwość wydojenia, aby dowiedzieć się, czy jej wymię nadaje się do dojenia i czy łatwo się ją doi
Zwróć uwagę na to, jak wyglądają inne kozy w gospodarstwie. Stado powinno ogólnie wyglądać na zdrowe i zadbane.

Ostatecznie, gdy zdecydujesz się na zakup:
wypełnij na miejscu dokument przeniesienia i sprawdź, czy wpisany do niego numer zgadza się z numerem kolczyka w uchu,
Poproś o karty leczenia i odrobaczania (prowadzący księgę stada powinien takie posiadać)
I najlepiej Nie kupuj kóz niekolczykowanych, lub z kolczykiem, ale od osoby nie posiadającej nr.siedziby stada, żebyś potem nie miał problemów


3. Kwarantanna dla nowych kóz.

Trzymaj wszelkie nowe kozy oddzielone od istniejącego stada przez miesiąc, aby upewnić się, że są zdrowe i nie zakażą pozostałych kóz. W tym czasie przeprowadź odrobaczanie i leczenie wszelkich pasożytów zewnętrznych.

(Na podstawie goatsinthegarden.blogspot.com oraz przygód użytkowników forum.)

Proszę uzupełnić
  
buran
08.11.2015 21:20:28
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 139 #2199956
Od: 2015-10-9
Jeżeli jest rasowa to powinna odpowiadać standartom dla danej rasy
  
renmanka
08.11.2015 21:38:12
poziom 1



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: żywieczcyzna

Posty: 34 #2199963
Od: 2015-2-22
    LadyM. pisze:

    Renmanka prosiła o usunięcie jej posta. Więc sensowne było tez usunięcie następnych. Chociaż uwagi zawarte w nich, dotyczące kupowania kóz, były jak najbardziej pożyteczne.

Tak to prawda. Przepraszam za bałagan.
  
LadyM.
09.11.2015 05:39:20
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #2200024
Od: 2013-3-22
Buran, ja tam w ogóle nie wspomniałam o rasowych. Bo koza RASOWA, to tak jak pies RASOWY - powinna miec "papiery", a tych papierach mamusię, tatusia, oraz dziadków i pradziadków. I to jest oczywiste i bezwzględne.
Jeżeli nie ma tych papierów, to nie jest to koza rasowa, tylko " w typie rasy". Ile jest kóz w Polsce, które mają "papiery"?

Bez papierów, to każda biała jest saanen, brązowa z pręgą -alpejska, a z kłapciastymi uchami -AN.
  
buran
09.11.2015 11:02:13
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 139 #2200141
Od: 2015-10-9
Święte słowa Iwonko. Tego nie mają a kosztują jak by miały
  
kozilas
09.11.2015 11:31:18
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Warmińsko-Mazurskie

Posty: 53 #2200155
Od: 2015-1-13



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
    PiotrGalant pisze:

    Myślę że dobrym pomysłem byłaby umowa między kupującym a sprzedającym w której jasno byłby określony czas na bezwzględną kwarantannę podczas której kupujący może przeprowadzić badania na np cae i serowaciejące zapalenie węzłów chłonnych i jeśli wynik pozytywny to sprzedający zobowiązuje się do odebrania zwierzaka ze zwrotem wszelkich kosztów jakie poniósł kupujący.

Ha haaa ha ot sobie kolega wymyślił. A wedle jakiego to prawa KUPUJĄCY ma ponosić koszty i tracić czas na badania... Z tego co wiemy właściciele ,,AN'' biorą wystarczająco duże pieniądze aby było to w ich gestii i obowiązku. W przypadku innych ras oczywiście również, jednak to ci pierwsi od 2-3 lat biją rekordy pomysłowości cenowej. Szanujący się Hodowca powinien dołączyć odpowiednik książeczki zdrowia z aktualnymi badaniami, szczepieniami i wszelkimi czynnościami medycznymi jakie były robione kózce.
_________________
http://duoart.blogspot.com/
  
Pawroz
04.05.2017 13:59:55
Grupa: Użytkownik

Posty: 7 #2423530
Od: 2017-5-3
    Esti pisze:

    Duljanowie sprzedają również czysto rasowe saanenki, alpejki i anglonubijki a także krzyżówki tych ras.

Mam pytanie jak można skontaktować się z Panem Andrzejem Dulianem
  
mikser
04.05.2017 22:02:53
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Skierniewice

Posty: 195 #2423659
Od: 2015-11-21
    LadyM. pisze:

    Buran, ja tam w ogóle nie wspomniałam o rasowych. Bo koza RASOWA, to tak jak pies RASOWY - powinna miec "papiery", a tych papierach mamusię, tatusia, oraz dziadków i pradziadków. I to jest oczywiste i bezwzględne.
    Jeżeli nie ma tych papierów, to nie jest to koza rasowa, tylko " w typie rasy". Ile jest kóz w Polsce, które mają "papiery"?

    Bez papierów, to każda biała jest saanen, brązowa z pręgą -alpejska, a z kłapciastymi uchami -AN.
W naszym kraju nie liczą się papiery tylko procenty rasy. Te ogłoszenia w których podawana jest rasowość poniżej 50 % są normalnie śmieszne. To zwykłe mieszańce. Już lepiej wygląda opis mieszaniec po rasie x lub y niż rasowy w 25-49%.
  
Electra18.04.2024 17:38:17
poziom 5

oczka
  
monia8366
08.05.2017 08:23:00
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #2424696
Od: 2013-3-21
Oj to teraz blaskiem zostałam oślepiona wesoły Cóż za bzdura! "Krzyżowanie międzyrasowe jest powszechnie znaną i stosowaną metodą doskonalenia zwierząt. Jego celem jest uzyskanie potomstwa o korzystnej kombinacji genów oraz lepszych cechach fenotypowych niż ich rodziców.Pozwala na zwiększenie różnorodności genetycznej w stadach. Ponadto można również uzyskać poprawę cech funkcjonalnych zwierząt, płodności oraz zmniejszenie kosztów weterynaryjnych (dzięki obniżeniu zachorowalności). Co prawda krzyżowanie międzyrasowe nie zwiększa wydajności mlecznej, może nawet ją obniżyć, ale może za to poprawić skład i jakość mleka". Krzyżowanie międzyrasowe popularne jest u hodowców bydła więc jeśli posiadasz kozy mieszańce o dobrej wydajności mlecznej ( czyli co za tym idzie genetycznie dobre) kryjąc je rasowym kozłem ( np. AN) to pogarszasz swoje stado ? Koźlęta są gorsze ? Wręcz odwrotnie. Jak już wywlekany jest temat psów, własnie poprzez krzyżowanie ras powstawały nowe. Tylko że jak ma się pies do kozy.... hmmmm
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
LadyM.
08.05.2017 09:12:58
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #2424712
Od: 2013-3-22
Nosz, dobrze. Tyle,że akurat nikt nie wypowiadał się w temacie "tworzenie mixów dobre, czy złe" (bo w sumie każdy prawie te mixy tworzy) chodzi tylko o durnotę w ogłoszeniach "sprzedam kozę AN - 25%"
  
mikser
08.05.2017 09:26:56
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Skierniewice

Posty: 195 #2424715
Od: 2015-11-21
Właśnie o to chodzi. Krycie rasowymi kozłami jest uszlachetnianiem, wtedy mówimy o procentowym udziale genów od 50-100%. Poniżej 50% to już zaśmiecanie genowe i takiego osobnika można tylko nazwać zwykłym miksem.
  
monia8366
08.05.2017 09:32:28
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #2424721
Od: 2013-3-21
Spojrzenie na sprawę % zmienia się jak zamiast 25% jest 87,5%. aniołek Informacja ile procent ma w sobie np.: koźlę z rasy An a ile z barwnej uszlachetnionej itd. jest raczej informacją o tym, że nikt niczego nie zataja i nie wywyższa. Wolę rozmawiać ze sprzedającym gdy mówi mi konkrety niż jakby miął mi wciskać kity. Na kozy An zrobiła się moda dlatego teraz taki skutek że 3/4 ogłoszeń to kozy mieszane z rasą An.
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
LadyM.
08.05.2017 10:12:31
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #2424734
Od: 2013-3-22
    monia8366 pisze:

    Spojrzenie na sprawę % zmienia się jak zamiast 25% jest 87,5%. aniołek

Zmienia.
Ale to i tak tylko matematyka.
  
tk_tk88
25.08.2018 15:19:36
Grupa: Użytkownik

Posty: 3 #2578571
Od: 2018-6-12
Geny u kózek z wysokim udziałem AN mogą rozkładać się bardzo różnie. Można kryć rasowym kozłem kozę 75% czy nawet więcej a mogą urodzić się koźlęta które ucho będą miały mniejsze od matki. Miałem w tym roku taki przypadek że moja jedna kózka trochę ponad 80 %an ( matka 75 ojciec 87,5) jak urodziła to kozioł miał ładne duże ucho typową budowę dla an a kózka mimo ze miała bardzo duże uszy to miała sztywne małżowiny i sterczały jej a nie były oklapłe. Nie znaczy to jednak że nie miała tych już 90% mimo to poszła za śmieszne pieniądze i teraz żałuje. Ale to oznacza ze nie umiem sprzedawać wesoły postanowiłem jednak napisać wpis bo spotkałem się z odwrotnym przypadkiem tzn z zawyżaniem rasowości już później przez nowego właściciela. . tzn sprzedałem niedawno 6 miesięcznego kozła 87,5 % an o przepięknym umaszczeniu, ładnej budowie, ucho długie garb na nosie. Wyraźnie powiedziałem o ilości procentów, powiedziałem ze ma 6 miesięcy i że już chciałby skakać ale najprędzej to będzie coś z tego pod koniec września i dalej. sprzedałem go również za śmieszne pieniądze bo za 150 zł. z drugiej strony muszę się młodzieży szybko pozbywać bo nie mam warunków lokalowych i kozłów tez było w tym roku sporo wiec jak się ruje zaczynają to jest problem. Dwa dni po tym jak go sprzedałem gość wystawił go do starówki. Zrobił z niego 100 % i trochę go postarzył. Starówka 100 zł. potem przyjdzie ktoś do niego na stanówkę z kozą i wychodzi 50 czy tam 75 procent a tak naprawdę tych procentów nie ma.
  
renzela
18.11.2018 16:23:06
Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: pow.lubański,dolny śląsk

Posty: 1 #2608086
Od: 2016-11-25
Z mojego punktu...% ang? Bez sensu...Ja mam kozy wysokomleczne. A kozła rasowego angl.tylko dlatego żeby mniej śmierdział i był bardziej do opanowania. Z tego co zauważyłam są bardziej spokojniejsze. Ale do rzeczy. Kozlęta sprzedaje jako mieszańce po matkach wysokomlecznych. I nawet jak mają uszy do ziemi ,nie ma to dla mnie różnicy. Pisanie o tych procentach to jakaś bzdura. Któż to dał prawo komuś oszacowania ile jego koza ma cech anglonubijczyka skoro matka jest np.alpejką?
A co Do chorych kóz, cenię swoją chodowle bo jest ekologiczną. Ale nie ingeruję w naturę . Kozy mają wypas całodobowy od póznej wiosny do jesieni. Pod zadaszeniem. Zimą stacjonują w stodółce ale codzień są wyganiane na dwór na śnieg czy mróz chociaż dwie trzy godzinki . Świetnie się wtedy bawią a i hartują.
Mam wszystkie odmiany rasową angl., mieszanki alpejskie, tokenburską i barwne uszlachetnianie. Są zahartowane i mam pewność że poradzą sobie w nawet srogie zimy . Nie dogrzewam stodółki nie świecę lampami. Oczywiście higiena woda i czystość na pierwszym miejscu. W zimie woda lekko ciepła ale tylko po wykotach. .Moje kozy nie zjedzą z podłogi nie zjedzą z brudnego garnka ...nie dlatego że ja im nie pozwalam..ale one same nie chcą. I nie prawdą jest że koza zje wszystko. Koza będzie żuła kawał dętki czy innej rzeczy którą gdzieś uda jej się ukraść , ale to tylko z ciekawości. I tak to wypluje. Jeśli będzie miała dość jedzenia...
Jak się zaobserwuje to się zauważy. Wypluwa też pestki- w momencie cofania się ze żwacza .
U nas owoce z dwóch jabłoni są tylko dla kóz, do tego pół ogrodu warzyw : dynia cukinia marchew buraki. To wszystko zapas na cały rok . Trzeba się narobić zęby to wyrosło . Ale zanim wprowadziliśmy kozy to było już zaplanowane. Trzymam zasadę hodowca musi być odpowiedzialny . A każda koza na siebie zarabia daje mleko są kozy dyżurujące i rodzące na przemian. Dzięki temu moje zwierzęta nie cierpią z głodu . Pracują jak każdy na swoje utrzymanie . Nie są eksploatowane bez końca . Mają naszą opiekę miłość i wolność. Skoro mam hodowlę sprzedaję kozlaki to spoczywa na mnie odpowiedzialność aby były zdrowe. Na pewno wkładam więcej pracy w hodowle niż hodowcy kóz anglonubijskich. A cena kóz anglonubijskich wynika bardziej z kosztów utrzymania tych zwierząt. Nawet koło mnie są trzy hodowlę tej rasy. Żadna z nich nie zajmuje się sprzedażą mleka. Nawet nie doją kóz bo jak powiedziała mi właścicielka nie chce się jej. Tylko rozmnażanie i sprzedaż kozląt . Siedzą zamknięte całą zimę w stodółkach żeby nie zmarły. Teraz z góry zaznaczam nie dotyczy to wszystkich. Byłam w paru , tam dają gotową pasze mnóstwo witamin szczepionek i innych priobiotyków. Sama kupowałam kozła angl. Z papierami. Hodowla: pięć małych domków w każdym kilka kóz . Osobno kozły . każdy domek z wybiegiem ogrodzonym 10\ 10 . Pan pytał skąd biorę siano bo i nich ciężko. Bardzo mnie to zdziwiło .My wozimy siano przyczepką po 20 km. Na okres jesien zima wczesna wiosna potrzeba nam 20 balotów. To jest 20 kursów no ale jak trzeba to trzeba zwierzęta muszą być zabezpieczone.
A nasz Nowy kozioł był 3 lata był karmiony paszami i innymi duperelami żeby mu zapchać żołądek. Po przywiezieniu do naszego domu przez pół roku uczył się najadać sianem , ciągle beczał bo był głodny, na pastwisku wogule się nie pasł. Moje kozy patrzyły się na niego z politowaniem. Akurat nadeszła wiosna najlepszy kres na swieżą zielonkę a nasz kozioł jak sprawdziliśmy tylko ziemniaki marchew i wysłodki. Długo trwała nauka ale powoli już przyzwyczaja się do naturalnego jedzenia. Kukurydzy oraz kory wogule nie znał .
Koza to proste zwierzę czyste zdrowe i silne. Jeśli by się nie ingerowało w naturalne warunki to wszystkie kozy były by takie. Niestety coraz częściej spotykam się z hodowcami którzy ratują na siłę słabe Kozlęta, leczą ,cudują....a potem takie pokolenie tej kozy przekazuje następnym różne anomalia i brak odporności. Kiedyś nie było ludzi stać na leczenie zwierząt i dzięki temu były odporne.
Ludzie.... nie ma zwierząt nieodpornych na zimno. Są tylko hodowcy którzy sami obniżają tą odporność w swoich stadach. Bo w naturze słaby musi zginąć aby zachować ciągłość przetrwania pokoleń. Uwielbiam swoje kozy ale do hodowli podchodzę z rozsądkiem .
Bywam nieraz u weterynarza po środki na .odrobaczenie ..i widzę co się dzieje. Psy chorują na choroby ludzkie - ludzie na choroby zwierzęce. Czy ktoś wreszcie Was oświeci?! Każde zwierzę powinno mieć swoje miejsce w piramidzie pokarmowej jeśli ludzie to zmieniają to robią się z tego problemy .Dziś już nawet kozy zaczynają chorować bo człowiek wszędzie włoży te łapska żeby polepszać naturę. Dajcie żyć tym zwierzętom i nie ratujcie każdego tylko dlatego żeby zagłuszyć swoje sumienie albo zrobić pieniądze.
Oczywiście nie dotyczy to wszystkich hodowców. Ja tu opisałam tylko moje doświadczenie w tym temacie . A sądzę że dużo jest hodowców którym leży na sercu hodowla zdrowych kóz. Bo są to zwierzęta które jak się zacznie hodować to nie można przestać. pozdrawiam.
  
katenawsi
18.11.2018 19:34:17
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 97 #2608175
Od: 2016-5-11
    renzela pisze:

    Z mojego punktu...% ang? Bez sensu...Ja mam kozy wysokomleczne. A kozła rasowego angl.tylko dlatego żeby mniej śmierdział i był bardziej do opanowania. Z tego co zauważyłam są bardziej spokojniejsze. Ale do rzeczy. Kozlęta sprzedaje jako mieszańce po matkach wysokomlecznych. I nawet jak mają uszy do ziemi ,nie ma to dla mnie różnicy. Pisanie o tych procentach to jakaś bzdura. Któż to dał prawo komuś oszacowania ile jego koza ma cech anglonubijczyka skoro matka jest np.alpejką?
    A co Do chorych kóz, cenię swoją chodowle bo jest ekologiczną. Ale nie ingeruję w naturę . Kozy mają wypas całodobowy od póznej wiosny do jesieni. Pod zadaszeniem. Zimą stacjonują w stodółce ale codzień są wyganiane na dwór na śnieg czy mróz chociaż dwie trzy godzinki . Świetnie się wtedy bawią a i hartują.
    Mam wszystkie odmiany rasową angl., mieszanki alpejskie, tokenburską i barwne uszlachetnianie. Są zahartowane i mam pewność że poradzą sobie w nawet srogie zimy . Nie dogrzewam stodółki nie świecę lampami. Oczywiście higiena woda i czystość na pierwszym miejscu. W zimie woda lekko ciepła ale tylko po wykotach. .Moje kozy nie zjedzą z podłogi nie zjedzą z brudnego garnka ...nie dlatego że ja im nie pozwalam..ale one same nie chcą. I nie prawdą jest że koza zje wszystko. Koza będzie żuła kawał dętki czy innej rzeczy którą gdzieś uda jej się ukraść , ale to tylko z ciekawości. I tak to wypluje. Jeśli będzie miała dość jedzenia...
    Jak się zaobserwuje to się zauważy. Wypluwa też pestki- w momencie cofania się ze żwacza .
    U nas owoce z dwóch jabłoni są tylko dla kóz, do tego pół ogrodu warzyw : dynia cukinia marchew buraki. To wszystko zapas na cały rok . Trzeba się narobić zęby to wyrosło . Ale zanim wprowadziliśmy kozy to było już zaplanowane. Trzymam zasadę hodowca musi być odpowiedzialny . A każda koza na siebie zarabia daje mleko są kozy dyżurujące i rodzące na przemian. Dzięki temu moje zwierzęta nie cierpią z głodu . Pracują jak każdy na swoje utrzymanie . Nie są eksploatowane bez końca . Mają naszą opiekę miłość i wolność. Skoro mam hodowlę sprzedaję kozlaki to spoczywa na mnie odpowiedzialność aby były zdrowe. Na pewno wkładam więcej pracy w hodowle niż hodowcy kóz anglonubijskich. A cena kóz anglonubijskich wynika bardziej z kosztów utrzymania tych zwierząt. Nawet koło mnie są trzy hodowlę tej rasy. Żadna z nich nie zajmuje się sprzedażą mleka. Nawet nie doją kóz bo jak powiedziała mi właścicielka nie chce się jej. Tylko rozmnażanie i sprzedaż kozląt . Siedzą zamknięte całą zimę w stodółkach żeby nie zmarły. Teraz z góry zaznaczam nie dotyczy to wszystkich. Byłam w paru , tam dają gotową pasze mnóstwo witamin szczepionek i innych priobiotyków. Sama kupowałam kozła angl. Z papierami. Hodowla: pięć małych domków w każdym kilka kóz . Osobno kozły . każdy domek z wybiegiem ogrodzonym 10\ 10 . Pan pytał skąd biorę siano bo i nich ciężko. Bardzo mnie to zdziwiło .My wozimy siano przyczepką po 20 km. Na okres jesien zima wczesna wiosna potrzeba nam 20 balotów. To jest 20 kursów no ale jak trzeba to trzeba zwierzęta muszą być zabezpieczone.
    A nasz Nowy kozioł był 3 lata był karmiony paszami i innymi duperelami żeby mu zapchać żołądek. Po przywiezieniu do naszego domu przez pół roku uczył się najadać sianem , ciągle beczał bo był głodny, na pastwisku wogule się nie pasł. Moje kozy patrzyły się na niego z politowaniem. Akurat nadeszła wiosna najlepszy kres na swieżą zielonkę a nasz kozioł jak sprawdziliśmy tylko ziemniaki marchew i wysłodki. Długo trwała nauka ale powoli już przyzwyczaja się do naturalnego jedzenia. Kukurydzy oraz kory wogule nie znał .
    Koza to proste zwierzę czyste zdrowe i silne. Jeśli by się nie ingerowało w naturalne warunki to wszystkie kozy były by takie. Niestety coraz częściej spotykam się z hodowcami którzy ratują na siłę słabe Kozlęta, leczą ,cudują....a potem takie pokolenie tej kozy przekazuje następnym różne anomalia i brak odporności. Kiedyś nie było ludzi stać na leczenie zwierząt i dzięki temu były odporne.
    Ludzie.... nie ma zwierząt nieodpornych na zimno. Są tylko hodowcy którzy sami obniżają tą odporność w swoich stadach. Bo w naturze słaby musi zginąć aby zachować ciągłość przetrwania pokoleń. Uwielbiam swoje kozy ale do hodowli podchodzę z rozsądkiem .
    Bywam nieraz u weterynarza po środki na .odrobaczenie ..i widzę co się dzieje. Psy chorują na choroby ludzkie - ludzie na choroby zwierzęce. Czy ktoś wreszcie Was oświeci?! Każde zwierzę powinno mieć swoje miejsce w piramidzie pokarmowej jeśli ludzie to zmieniają to robią się z tego problemy .Dziś już nawet kozy zaczynają chorować bo człowiek wszędzie włoży te łapska żeby polepszać naturę. Dajcie żyć tym zwierzętom i nie ratujcie każdego tylko dlatego żeby zagłuszyć swoje sumienie albo zrobić pieniądze.
    Oczywiście nie dotyczy to wszystkich hodowców. Ja tu opisałam tylko moje doświadczenie w tym temacie . A sądzę że dużo jest hodowców którym leży na sercu hodowla zdrowych kóz. Bo są to zwierzęta które jak się zacznie hodować to nie można przestać. pozdrawiam.

Bardzo mądry wpis. Takich jak najwięcej.
Odpowiedzialność. Faktycznie wielu ludziom się nie chce. Szczególnie organizować wybiegów. Ja sobie nie wyobrażam, żeby kozy nie wychodziły na pastwisko. Zdarzają się dni kiedy moje nie wychodzą i zawsze mam wyrzuty sumienia. Ale ogólnie mają w tej chwili zorganizowane dwa pastwiska. By trawa odrastala. Zimą też wychodzą. Również na śnieg. Chociaż przysłowiowe żeby się przebiec.
A z jedzeniem siana przez kozy które kupiłam też miałam problem. Pastwisko a w zimie siano to podstawa u kóz. A jednak ludzie tak hoduja że kozy do siana nie przyzwyczajone. I jak mają być zdrowe?
Podobnie to dawanie sztucznych witamin...I to w takich ilościach...preferuje marchew, buraki, cwikle, dynie, trochę owoców, pączki z drzew. Dostęp do lizawek, owszem, ale stale podawanie suplementów...
Pozdrawiam koziarzy z zamiłowania!
  
koziebrody
18.11.2018 20:07:48
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Kalwaria Zebrzydowska

Posty: 615 #2608186
Od: 2014-1-12
"renzela" Hodowca kupujący siano nie jest hodowcą tylko producentem. Jak sam ususzysz siano to wiesz co masz a nie kupować od kogoś. Kozy AN hodowane przez kogoś i nie dojone to normalne bo mleko jest dla małych a nie dla ludzi. Odrobaczanie jest tylko po badaniu kupy, a pasienie na tym samym pastwisku to jest zarobaczenie stada. "tk tk88" wedle matematyki koza alpejska plus kozioł 100% AN to młode są 50 % AN. Mówi się AN bo kozioł ma rodowód. Jeśli alpejska ma rodowód to jest 50% alpejska i 50% AN. Jak można kozła 75 % wystawiać do krycia jako 100% AN, a gdzie rodowody. "renzela" masz tengoburskie ale w typie bo w Polsce ich nie ma. Matematyczne przeliczanie to jest normalne, jeśli ktoś chce dokładnie poznać procenty to powinien je poddać ocenie w wieku 6 miesięcy, a tak to jest przeliczane według dokumentów.
  
Electra18.04.2024 17:38:17
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 18 / 19>>>    strony: 1234567891011121314151617[18]19

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » OGŁOSZENIA » OGÓLNE DYSKUSJE NA TEMAT SPRZEDAŻY I KUPNA KÓZ

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny