Inne zwierzęta w naszych gospodarstwach
Niestety trzeba dawać pasze gotowesmutny
To jest ten minus.Ktoś może powiedzieć,o to co to za swoje mięso skoro na paszy żywione?
No i tu jest różnica,bo paszy nie daję do końca.Nie dajemy też dodatkowych antybiotyków do wody tak jak to na fermach robią.No i masz takie porównanie:kurczak wychodowany u siebie w lodówce nawet parę dni może leżeć i ......co najwyżej wyschnie.Jednak,gdy włożysz go do wody to mięso"odżyje".No,a kupując w sklepie możesz włożyć do lodówki,ale nieraz na drugi dzień oślizgły jest i śmierdzący.
Poza tym rosół z takiego,własnego kurczaka,to wygląda jak rosół.Mięsko też o niebo lepsze.Fakt,faktem,że z mięsa to najbardziej sałatę wesołylubię,ale jak już zjem mięso to chce,żeby było dobre i świeże.
Mój facet z zawodu rzeźnik,wczoraj z kolegą od zielononóżek robili własnej roboty kiełbasę białą i polską surową.Biała była rewelka(chociaż za wędliną też nie przepadam).


  PRZEJDŹ NA FORUM