Rejestracja kozy
Ale się temat rozkręcił. Nadrabiam zaległości po świętach. Dla mnie podstawowym motorem napędowym do rejestracji kóz, po pierwsze był fakt przychylnosci sąsiadów - nie chcę by znalazł się "uprzejmy" sąsiad i donos zlozył że mam kozy nie zarejestrowane. A najważniejszy fakt jest taki że mleko zamierzam podawać dziecku i tu chcę mieć pewność że kozy są zdrowe. Wet uświadomił mnie że nie może zrobić badania na Bruceloze bo musi podać numer kolczyka (badanie miało być płatne). Ponoć od jakiegoś czasu nie ma już obowiązku robienia badan na tą chorobę przez IW co roku w każdym gospodarstwie. Badania są wyrywkowe dla kilkunastu sztuk rocznie z całego regionu i w danym gospodarstwie przysługują raz na pięć lat. Weterynarze niedawno podnieśli głosy oburzenia na to że choroba choć tępiona od lat 60-tych może wrócić za sprawą braku kontroli i szarej strefy obrotu zwierzętami zwłaszcza z poza granic kraju. Choroba ta była też do niedawna jedną z chorób zawodowych weterynarzy gdyż mieli z nią kontakt. Wetka nas troszkę przestraszyła tymi wszystkimi chorobami które koza może przenieść w mleku bądź mięsie na człowieka że postanowiliśmy się zająć rejestracją stada. Lepiej zadbać o profilaktykę niż potem pluć sobie w brode i obarczać się winą.


  PRZEJDŹ NA FORUM