Inne zwierzęta w naszych gospodarstwach
Chce się podzielić z wami moja radością !!! 28 marca zaginął mój psiak, wierny kompan 4 letni mały kundelek. Nigdy nie opuszczał gospodarstwa na długo taki mały latawiec wsiowy który zawsze wracał po kilku godzinach. każdy go karmił, chodził z sąsiadkami do sklepu i dostawał zawsze coś dobrego, nawet niektóre dzieci które go głaskały odprowadzał do szkoły. Ulubieniec wszystkich zaginął, każdy pytał o niego a ja nie wiedziałam gdzie on jest. Było to równoznaczne z cieczką Luny, czułam ze coś się stało złego bo nigdy tego nie robił. Dziś właśnie przed chwilą poszłam dołożyć do pieca i usłyszałam znajome piski i drapanie do drzwi. Nie mogłam uwierzyć jak go zobaczyłam!!!! Ogromnie się cieszę!!!! bardzo szczęśliwy Wiem już że Klusek nie wrócił bo był trzymany przez kogoś na łańcuchu widać po szyi i jest bardzo otyły jakby ktoś go dobrze karmił. Nie ważne , ważne że wrócił cały i zdrowy wesołyPo oczach widać tylko że coś przeżył niby się cieszył ale ten smutek ....


  PRZEJDŹ NA FORUM