Kierunek hodowli i korzyści
Moja hodowla kóz z początku była jak hobby.
Jednak serki,które robię zasmakowały i mnie i mojej rodzinie,a że ciągle mleka brakowało,to tak pojawiały się kolejne kozy.Wieści o serkach tak szybko rozniosły się wśród znajomych i ich znajomych,że nie mogę się wyrobić z produkcją mleka na te sery.Planuję powiększych hodowlę kózek do 20szt dojnych.No,ale chcę żeby to były dobre mlecznie kozy,więc cały czas "tworzę stado".Żeby polepszyć mleczność i "geny" kupiłam kozła "prawie alpejskiego"(piszę prawie,bo papierów pochodzenia nie ma).Widzę po nowym przychówku,że trafiłam "w dobre geny".
Tak,że hodowla typowo w mlecznym kierunku.Nadwyżki przychówku wędrują na sprzedaż,bo "niech inni też się cieszą,że fajne geny to są".wesoływesoły
Od pół roku mamy też domową hodowlę kurczaków-brojlerów.Co 2-3 tyg bierzemy 70-80szt i zainteresowanie kurczakami pzrerosło nasze oczekiwania.Ludzie z miasta są tak pozytywnie zaskoczeni jakością mięsa z tych kurczaków,że stale rośnie nasza klientela.Nawet zdarzyło się tak,że dla nas kurczaków zabrakło.
Poza tym sprzedajemy też jajka od swoich kurek.NAwet klienci na warzywka są.


  PRZEJDŹ NA FORUM