Ogólne dyskusje na temat sprzedaży i kupna kóz
Z tymi cenami i sprzedażą to różne bywa - do mnie ostatnio o 7 rano przydreptał pan by zapytać, czy nie wezmę kozy i powiem szczerze, że posłałabym go do diabła gdyby nie godzina i magiczne "szkoda mi zabijać" plus smutek jego-wzięłam te kozy z litości choć wyglądają paskudnie, zasuszone i przepłaciłam tak naprawdę ...no i po kiego mi one...sama pukam się po głowie


  PRZEJDŹ NA FORUM