Przedwczesne oddzielenie koźląt od matki
    monia8366 pisze:

    Nawiązując do tematu ja za rok odsadzam młode od razu po porodzie. Za dużo szkód robią wymionom matek a i ich oddzielanie później to gehenna. Ja bym dosadziła i poiłam z wiaderka ze smoczkiem lub z butelki. Sprawdź czy ona nie ma już zapalenia bo jak ucieka od ssącego malucha może być już początek zapalenia i ja to po prostu boli.



Zapalenia nie ma, mi pozwala się zdajać normalnie, stoi spokojnie, tylko od niego ucieka, ale nie dziwię się, widocznie sprawia jej ból. Odstawiłam młodego do boksu obok matki, zdoiłam Korbę i eksperymentalnie podałam mu mleko w miseczce, przyszłam po godzinie, już z butelką, bo nie chciało mi się wierzyć, że załapie o co chodzi z miską, ale spotkała mnie niespodzianka - miska była pusta. Dolałam mu więc mleka ponownie i obserwowałam, od razu podszedł i zaczął pić, wypił trzy czwarte i poszedł kicać dalej. Nie widzę zmiany w jego zachowaniu, brzuszek ma okrągły jak zawsze, a kozia mama jest wyraźnie spokojniejsza i bardziej zadowolona, jak nadgorliwego synalka ma tuż obok, ale jednak odgrodzonego przepierzeniem. wesoły Dziękuję za porady !


  PRZEJDŹ NA FORUM