Pierwsza koza - zestaw pytań od laika :)
U mnie dwie siostrz są szefowymi na zmianę.Z reguły Mela(biała uszl)jest szefową,więc pierwsza wychodzi do dojenia.Ostatnio "oddała pałeczkę"na szefostwo swojej siostrze Łaciatej,więc teraz ona wychodzi pierwsza.
Potem po koleji.Kiedyś była taka Rozamunda,w miarę dobra mlecznie,ale z tą małpą,to był koszmar.Zawsze albo się wpierniczyła którejś w kolejkę(przeważnie szefowej),to znowu wcale nie chciała wychodzić do dojenia i trzeba było ją po boksie gonić,innym razem to jak ruszyła do drzwi wyjściowych,to trzeba było wysoko podskoczyć,bo inaczej stratowałaby w biegu.Nic nie dało się z nią zrobić,była kompletnie nie do urobienia.Na końcu poddałam się,znalazłam jej nowy dom,gdzie była tylko ona.No i to jej pasowałowesoły
Tak,że kolejność jest ważna,praktycznie zaoszczędzi nam to dużo,cennego czasu.Więcej czasu zajmuje "wyciąganie kozy z boksu" niż samo dojenie.Tu piszę o takich stadach,gdzie nie ma ustalonej kolejności.


  PRZEJDŹ NA FORUM