Pogoda
Rzadko spotykana wśród młodziezy chęć pomocy w pracach polowo-gospodarskich. Mój syn jest w stanie zrobić, z wewnetrznym przymusem, tylko te prace, które wymagaja "wsiąścia" na traktor.
A pielenie grządek? Kara za grzechy dla obu dzieciątek. Jak były małe to ich nie wpuszczałam, bo by wygniotły i wyrwały wszystko po kolei. Uzycie motyki przez syna skończyło sie raną ciętą goleni i zastrzykami przeciwtężcowymi. Teraz czasem syn mi planetka pojedzie, jak ma nastrój w ramach "tygodnia dobroci dla zwierząt", No i zaorze, zagregatuje, zabronuje, nawet goowno wywiózł.


  PRZEJDŹ NA FORUM