Pogoda
Nas jakoś, dzieki Bogu, te kataklizmy omijają. Pewnie, że kazdy narzeka, ale jak moja sąsiadka mówi, nie mamy tak najgorzej. jak dotąd te gradobicia i nawałnice nas omijały, więc jest jako tako. Co maja mówić ci, jak Jola, albo inni, u których grad wytłukł wszystko?
Ja jakieś siano zebrałam, niespecjalnie kozy sa nim zachwycone, ale trudno. jest ładnie wysuszone, więc jak nic innego nie będa miały to w końcu zjedzą. Sąsiad skosił łąki w tym dniu kiedy ja zwoziłam. No i niestety, on tego siana juz pewnie nie zbierze. Jeszcze żeby w kopach było, to coś by było z niego. A tak, na blichu to zgnije.
Wczoraj się spaliłam na jarzynach, a dziś jest tak zimno, że długie spodnie i dresówka. Jedyny plus, że dziś się z komarami na razie nie spotkałam i pójdę więc porzeczki zrywać, bo opadną.


  PRZEJDŹ NA FORUM