Kozioł w zagrodzie-ogólne problemy i zalety użytkowania
Monia, mogłabyś konkretniej bo nic a nic cię nie rozumiem. Kupiłaś RAZ mleko od chłopa, który trzyma kozła z kozami i stwierdzasz, że mleko śmierdziało. No i? Bo nic nowego to nie wnosi, cały czas piszę, że trzeba kupić takiego kozła, który nie śmierdzi albo trzymać go oddzielnie. I tyle. Sama napisałam, że to, iż mój Kuba nie śmierdzi, nie wiem czy to cecha osobnicza czy cecha rasy ale tak jest. To źle, że nie śmierdzi czy mi nie wierzysz bo naprawdę nie jarzę. I o co chodzi z tym jak ktoś ma dwie kozy to znaczy może kryć byle czym? Nie rozumiesz, że ten ktoś później te koźlęta sprzedaje i w ten sposób rośnie pogłowie kóz śmieci genowych. To tak na kozolinie pisaliśmy, że nie można później sensownego koziołka znaleźć bo ludzie kryją czym popadnie. I nie mówię tu o tym by kupować od razu jakiegoś mega drogiego kozła ale, żeby ludzie większą uwagę zwracali na kozły bo one są ważniejsze niż kozy w rozrodzie.


  PRZEJDŹ NA FORUM