Ser podpuszczkowy - wykonanie
Wiesz,nie miałam zamiaru krytykować Cię,czy coś w tym stylu.Nie uważam się za wielkiego znawcę,czy super "wyrabiacza serów".Robię je 5lat,więc wierz mi,długo trwało zanim uzyskałam pożądany efekt.No i uczę się cały czas.No,ale ja z reguły uczę się "metodą prób i błędów",więc może dlatego moje kury tyle "niby serów"jedząwesoły
Chodzi o to,żeby nie trzeba było popełniać tych samych błędów co inna osoba,która te błędy popełniała(czyli np ja).
Mam nadzieję,że nie poczułaś się urażona.Nie było to moim zamiarem.Po prostu lepiej czasem "dostać"sprawdzony przepis niż samemu się męczyć.Lato-niestety nie jest dobrą porą na testowanie.Jest więcej mleka,ale niestety temp nie sprzyja robieniu serów.Chyba,że lodówka,piwnica czy dojrzewalnia-to wtedy tak.Jednak w temp pokojowej,przy upałach,w czasie "burzowym" -niestety w tych porach bardzo łatwo stracić to nad czym człowiek ciężko pracuje.Tak,że to taka mała podpowiedź od kogoś,kto "karmi kury kozimi niby serami"wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM