Ruja u kozy
Objawy rui, częstotliwość, sezonowość
Dziękuje za odpowiedz, muszę wytłumaczyć jak to było:
Chcieliśmy kozę i znaleźliśmy niedaleko. Ale był ukryty szczegół(musiałam ją zabrać w komplecie z poprzednim młodym i nie wiedziałam kiedy się okoci. Miała mniejszy brzuch od kozła i wszyscy się z niej nabijali, była zabiedzona. Dawałam jej witaminy i leki. Nie wiedziałam kiedy poród dlatego ich nie oddzieliłam, ale próbowałam i chyba sami wiecie, że z kozłem nie jest łatwo, zrywał wszystkie sznurki, łańcuchy i taranował ogrodzenie, a o beczeniu nie wspomnę. Więc kiedy tylko zauważyłam śluz ze sromy zamknęłam kozę w koziarni, kozła odwiozłam do jego właściciela.
No i teraz sama nie wiem jak do niej podejść. Na wet. nie mam co liczyć, bo w okolicy to tylko są Ci co kota i psa wyleczą.


  PRZEJDŹ NA FORUM