Świnki,kozy i koń..
Witam wesoły
Jest to dość spory temat do omówienia, ale już chyba co ważniejsze zostało wyżej powiedziane.
Napiszę jeszcze kilka słów od siebie...
Oczywiście, mówiąc o przebywaniu różnych zwierząt w jednym, niepodzielonym pomieszczeniu, to koza, bydło i koń razem, jest opcją jak najbardziej do przyjęcia, jeżeli któryś z tych osobników nie jest agresywny dla pozostałych i nie stwarza to żadnego zagrożenia dla całego stada. Jednak już świnie, małe, czy duże, nie pasują do w/w zestawu. Świnia, jak już zostało przez Was napisane jest dość uciążliwa ze względu na swój określony "styl życia". Świnia załatwia się gdzie popadnie, poza tym ryje wszędzie, rozkopuje posłanie, może zabrudzić paszę. Świnia także jest cwana i jeżeli będzie miała dostęp do dojnej krowy, czy kozy, a te z kolei będą spokojne, to świnka (nawet dorosła) potrafi wyssać mleko... Kury i cały drób może jeszcze być, pod warunkiem, że nie włazi w paszę bydła/koni/kóz, ani nie ma dostępu do tych samych źródeł wody. A kury - wiadomo - lubią siadać wysoko, a najlepiej jeszcze byłoby na paśniku, wiec jeśli chcą tam wchodzić, wystarczy podciąć krótko pióra i kura już nie powinna podskoczyć oczko
Inaczej ma się sprawa, jeśli różne zwierzęta znajdują się w tym samym budynku, lecz są oddzielone od reszty w jakiś sposób.
U mnie, zresztą jak i w wielu innych gospodarstwach, zwierzęta znajdują się w bardzo dużej oborze.
Mam ponad 30 sztuk bydła w różnym wieku (od małych cielaczków 100 kg do byków 800-900 kg) i wszystkie duże sztuki stoją w jednym rzędzie na swoich stanowiskach, a najmniejsze w oddzielnych boksach (kojcach). Do tego mam 8 świnek (głównie na użytek rodziny, krewnych i znajomych), w dwóch oddzielnych kojcach po drugiej stronie obory. A w sąsiedztwie cieląt, w swoim boksie, przebywa jeszcze koń. Nic się szczególnego nie dzieje, koń chodził po pastwisku razem z byczkami bez żadnych zwad.
Przepraszam za tę litanię, ale już tak mam... bardzo szczęśliwy
Podsumowując: wszystko razem, oprócz świni i drobiu.
Pozdrawiam!


  PRZEJDŹ NA FORUM