Oddam młode kozy w dobre ręce, czyli kto ma miękkie serce ten ma twardą dupę
Biała koza po korekcie racic zaczęła chodzić. W sobotę po kilku dniach aklimatyzacji w koźlarni, postanowiliśmy wypuścić na chwilę nowe kozy i to był nasz wielki błąd. Nasze "stare" kozy generalnie trzymają się domu, tak też miało być z nowymi, jak zapewniał ich właściciel. Niestety, jak tylko wyszły z koźlarni, uciekły do lasu. Wielogodzinne poszukiwania nie przyniosły skutku. Wczoraj otrzymaliśmy infromaje, że stoją nieopodal we wsi. Co znaczy wieś nieopodal, najlepiej oddaje zdjęcie ;-) na którym wracamy do domu.





  PRZEJDŹ NA FORUM