Zapalenie wymienia u kozy.
    jola1979 pisze:

      bortek pisze:

      Coś tutaj zaśmierdziało, antybiotykami podawanymi, na zapalenie wymion u kóz.
      Jest tutaj zwolenniczka faszerowania antybiotykami,która usuwa moje posty.
      To jest chyba, jej prywatne forum.
      Ściema z tym forum..
      Nikt nie może mieć innego zdania od niej...Zacietrzewiła się i usunęła moje posty. Feeee fuj


    Jakie faszerowanie antybiotykami???Gdzie to jest napisane???
    To nie jest nikogo prywatne forum,ani moje ani innego administratora!!!
    Po to jest administrator i moderatorzy,żeby na forum panował porządek.Nie można pisać o mleczności w temacie,gdzie ludzie się przedstawiają.
    Dlatego NIC NIE USUNĘŁAM-zostało przeniesione do odpowiedniego tematu.
    Nie zacietrzewiam się,bo nie mam do tego powodu.Jest dyskusja,każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie-po to jest też to forum,żeby wymieniać się poglądami itd.To,że ja mam takie zdanie,Ty masz inne,a jeszcze kolejna osoba zupełnie inne-to naturalne.Nie po to jest forum,żeby sobie przytakiwać.
    Tak,że za nim zaczniesz kogoś obrażać,poszukaj trochę albo jak masz jakieś wątpliwości,zawsze możesz napisać na priv i zadać pytanie.
    No,ale po co?Lepiej obrażać,prawda?

[quote=bortek]
    LadyM. pisze:

    bortek, niepotrzebnie się ciskasz.
    W temacie przedstawmy się jest przedstawmy. Reszta -tam gdzie należy.
    Nikt Ci takim tonem zarzutów nie robił, jak Ty innym.

    A swoją ścieżką: Hiszpania to dla mnie żaden wzór. Oni do dzisiaj wieszają psy, jak się nie sprawdza na polowaniu. I to w okrutny sposób, tak, żeby się dłużej męczyły. Do dziś płaczą za korridą.

    Farma 1000sztuk (nie licząc młodziezy) - ile osób zatrudnia, zeby to ogarnąć? Stan zdrowia, wykoty itd... Czy się po prostu nie ogarnia, tylko idzie na żywioł. Przy 1000- jedna sztuka to pchła.


Katalonia to nie Hiszpania. Inni ludzie ,inny język (Kataloński-nie hiszpański)
Tradycja hodowli kóz tam w Katalonii ,sięga ery Chrystusa.Tak jak w Macedonii.
Tam na tej farmie, żadnych antybiotyków nie stosują.To jest ekologiczna hodowla z certyfikatem.
Dlatego jak czytam o tych antybiotykach podawanym kozom ,tutaj na tymże forum ,to aż mnie cholera bierze ( od momentu zaaplikowania antybiotyku ,pozostają w organiżmie kozy, minimum 6 miesięcy,
Ja już mam dość kurczaków tuczonych i szczepionych antybiotykami,a tu jeszcze mleko kozie z antybiotykiem,,,,

Jestem rokrocznie tam u nich w Gironie ,ponieważ sąsiedniej fermie sprzedaję ,ślimaka afrykańskiego,,,Helix aspersa muller,którego jestem hodowcą , minęło już właśnie 8 lat.



[/quote
    artambrozja pisze:

    bortek pytam z ciekawości - jesli koza jest chora ma np zapalenie to czym w Katalonii leczy się kozy ??
    Bo przecież nkt tu na forum nie pisze, ze podaje antybiotyki dla własnego kaprysu.

    LadyM. pisze:

      bortek pisze:

      ... jak czytam o tych antybiotykach podawanym kozom ,tutaj na tymże forum ,to aż mnie cholera bierze ( od momentu zaaplikowania antybiotyku ,pozostają w organiżmie kozy, minimum 6 miesięcy,
      Ja już mam dość kurczaków tuczonych i szczepionych antybiotykami,a tu jeszcze mleko kozie z antybiotykiem,,,,

      Jestem rokrocznie tam u nich w Gironie ,ponieważ sąsiedniej fermie sprzedaję ,ślimaka afrykańskiego,,,Helix aspersa muller,którego jestem hodowcą , minęło już właśnie 8 lat.


    Chyba zbyt emocjonalnie podchodzisz do sprawy...
    Z drugiej strony, jeżeli z koza dzieje się coś poważniejszego - wzywamy weta. A weterynarze, tak jak lekarze, na wszelki wypadek antybiotyk, bo najprościej... Zresztą, może innych sposobów nie znają -ziołolecznictwa np.
    Ale jak byś dobrze poczytał to forum, to właśnie te osoby, które posądzasz o szafowanie antybiotykami proponują tu wiele metod alternatywnych, jak zioła, EM-y i inne metody. I wiele z tego korzystamy, zwłaszcza gdy dostęp do weta, który potrafi leczyc kozy jest żaden...

    capstrzyk pisze:

    bortkowi pewnie chodzi o to,że antybiotyki nie są podawane do pasz jako np.stymulatory wzrostu,bo chyba jako ferma i to certyfikowana chyba raczej podejmuje leczenie chorych sztuk..pisz bortek jak tam z kozami w Iberolandii,a starsze tradycje hodowli kóz znajdziesz opisane w Biblii w Księdze Rodzaju 30:32-43

    bortek pisze:

      artambrozja pisze:

      bortek pytam z ciekawości - jesli koza jest chora ma np zapalenie to czym w Katalonii leczy się kozy ??
      Bo przecież nkt tu na forum nie pisze, ze podaje antybiotyki dla własnego kaprysu.

    Już odpowiadam.
    Wymiona zaatakowane zapaleniem, należy potraktowaś ,środkiem rozgrzewająco- ściągająco-natłuszczającym.
    Tam stosują napary z ziół- ocet z winogron-oliwa z oliwek.
    Mnie powiedzieli że wystarczy zmieszać ocet z winogron,(nie spirysowy)z olejem rzepakowym w proporcji 50 na 50,
    wcieranie w wymiona co 3 godz nawet i w nocy.To jest leczenie.Ale najlepsza to profilaktyka.Wymiana powietrza w koziarni stała ,wentylator lub grawitacja ,czysta ściółka, mycie i masowanie wymion, przed i po dojeniu,
    Zapalenie wymion, to nic innego jak dostanie się bakterii. przez strzyki

    capstrzyk pisze:

    ocet działa ściągająco-ok,olej-natłuszczająco a rozgrzewająco-jakie zioła?..są w naszej strefie klimatycznej?

    artambrozja pisze:

    no i naskrobałam długaśny komentarz i go wcięło wesoły

    To jeszcze raz w skrócie : Bortek, dziękuje za wyjaśnieniewesoły
    A jak poszperasz tu na forum to też znajdziesz temat o ziołolecznictwie, o pielęgnacji wymienia, o czystości w zagrodach.
    Nie oburzaj sie , tylko pisz i dziel sie wiedza z np. takim nowicjuszem jak ja wesoły



  PRZEJDŹ NA FORUM