Oddam młode kozy w dobre ręce, czyli kto ma miękkie serce ten ma twardą dupę
zależy jak były chowane , ja 1,5 roku temu zakupiłam koze od znajomego. Na prawdę dobrze je traktował i u niego zachowywała się dobrze cały czas koło jego nogi stała dała mu się głaskać. Jak ją kupiłam i przywiozłam koza trzęsła się jak ją doiłam , uciekała w popłochu do dziś muszę bokiem podchodzić by ją złapać dlatego nie zawsze coś negatywnego jest w kontakcie. Moja Basia była bardzo związana z byłym właścicielem a mnie traktuje z dystansem jak ma taki grymas bo jak chce da się pogłaskać


  PRZEJDŹ NA FORUM