Pogoda |
Do przenoszenia ciężkich przedmiotów też niekoniecznie. Jak mielimy sklep, to było w nim piwo. W tamtych czasach nie przywozili towaru do prywatnych sklepów, jak dzisiaj. I te wszystkie skrzynki osobicie dwigałam, bo moj "samiec" był wiecznie chory i należało go "szanować" |