Oswajanie zdziczałej kozy - proszę o rady.
Mam ogromne szczęście..albo talent coolpan zielony

Pierwsza moja koza meczała ze stresu ...dwa dni...druga przywieziona z daleka..nie zauważyła rozłąki..od razu była moją przyjaciółką. Koziołek jest u nas juz 1,5 miesiąca...i jest to tzw. miłość od pierwszego wejrzenia...

Ogromnie jestem zadowolona z moich kózek...zero kłopotów...wszystkie wspaniałe...a ja jestem w nich zakochana po uszy.


  PRZEJDŹ NA FORUM