Psy w obejściu
    LIDIA pisze:

    PEwno jakiś mieszaniec z domieszka krwi amstafa, boksera lub czegos podobnego. TAkie sa najbardziej agresywne. Wiem cos o tym bo mam takiego w sasiedztwie, siedzi niby w kojcu, ale jak ide drogą koło kojca to skacze tak wysoko, że czasem boje się że może się to źle skończyć. Jak są małę to sa fajne a potem właściciel nie wie co z nimi zrobić i zamyka do kojca lub na łańcuch. Taki pies musi być wybiegany, ale kto z taką bestia będzie chodził po osiedlu??

    artambrozja pisze:

    Jak ktoś nie ma dobrego ogrodzenia to nie powinien też mieć takiego psa.
    Ja mam w sąsiedztwie pana - idiotę w 200% !!!
    Kupił sobie huskiego z rodowodem i tak go leje, że pies już 3 razy go ugryzł i ciągle robi podkopy żeby zwiać .
    Nocami ciągle wyje.
    Facet mieszka 4 gospodarstwa dalej a ja słyszę to wycie jakbym go miała na podwórku.
    Rozmawiałam z nim, żeby zmienił podejście bo będzie miał na karku TOZ, ale mnie zwyzywał.
    Poczekam do nowego roku i zadzwonię niech zrobią z tym porządek.

    centurion pisze:

    Husky ma to do siebie ze wyje a nie szczeka husky to też uciekinier wiec ucieka i robi podkopy i husky to przedewszystkim mysliwy. Mam już 2 wiec wiem co pisze a zwalanie cos na rase psow mnie smieszy. Tak samo pies agresywny nie musi miec domieszki

    LIDIA pisze:

    Mi chodziło o to, że ludzie biorą na siebie dużą odpowiedzialność z takim psem i chyba nie zdają sobie z tego sprawy, że on potrzebuje opieki i czasu.

    Mag2271 pisze:

      LIDIA pisze:

      PEwno jakiś mieszaniec z domieszka krwi amstafa, boksera lub czegos podobnego. TAkie sa najbardziej agresywne. Wiem cos o tym bo mam takiego w sasiedztwie, siedzi niby w kojcu, ale jak ide drogą koło kojca to skacze tak wysoko, że czasem boje się że może się to źle skończyć. Jak są małę to sa fajne a potem właściciel nie wie co z nimi zrobić i zamyka do kojca lub na łańcuch. Taki pies musi być wybiegany, ale kto z taką bestia będzie chodził po osiedlu??

      centurion pisze:

      Mój żył w zgodzie z kozami i tydzień temu ja poszarpał. Narazie w kojcu uwiazany jest. Psa szkoda ale narazie ma "kare"


    Lidia zachowanie psa nie zależy od rasy tylko od jego ułożenia i wychowania. Mam sukę rasy Amstaf od 10 lat. Kozy wręcz uwielbia i pcha się do nich kiedy tylko może. Kozie maluchy wylizuje i pilnuje razem z kozami. Tak samo pilnowała małych kociąt, które kotka rodziła u niej w koszyku. Tak więc nie ma z reguły złych ras psów to ludzie nie potrafią ułożyć zwierzaka. Oczywiście pewne rasy są podatne, ale przy odpowiednim wychowaniu psa takie sytuacje nie powinny mieć miejsca.

    Teodozja pisze:

    Przy złym traktowaniu psów TOZ niewiele jest w stanie zrobić. Ktoś musiałby imiennie złożyć skargę i potem w sądzie zeznawać. Ludzie tego nie chcą. Miałam 3 domy dalej małżeństwo dentystów, którzy przez chyba z 8 lat trzymali bernardyna w kojcu 2 x 2 metry. Piec codziennie wieczorem tak strasznie wył i się skarżył na swój los. Serce się krajało. Dzwoniłam do Towarzystwa. Pani mi potem powiedziała, że pokazali jej psie legowisko w domu - jak sama stwierdziła - sterylne, bez śladów użytkowania i powiedzieli że psa wyprowadzają. Pies w końcu chyba zdechł z rozpaczy, że za nic zrobili mu takie więzienie. Przez długo nawet budy nie miał. Tfu. Inteligencja. Lekarze...

    artambrozja pisze:

      centurion pisze:

      Husky ma to do siebie ze wyje a nie szczeka husky to też uciekinier wiec ucieka i robi podkopy i husky to przedewszystkim mysliwy. Mam już 2 wiec wiem co pisze a zwalanie cos na rase psow mnie smieszy. Tak samo pies agresywny nie musi miec domieszki



    Centurion, a czy twoje psy siedzą zamknięte w kojcu 2 x2 metry?
    I sa ciągle bite jak zaczynają wyć ?
    chyba nie.
    Husky to piekne psy ale one potrzebują wolności. Mój sąsiad mu tego nie zapewnia. Pies ciągle siedzi w kojcu i w tej chwili to wyje ale chyba z rozpaczy.


  PRZEJDŹ NA FORUM