Kozioł w wieku 2 lat - ogromny problem z chodzeniem.
Witam wszystkich.

Dawno mnie tu nie było, co prawda zaglądam i czytuję dość regularnie, natomiast nie udzielałam się ostatnio wcale. A dzisiaj pojawiam się z problemem. Mój kozioł bezrożny Arbuz w kwietniu przyszłego roku skończy 2 lata. Do tej pory wszystko było dobrze, nigdy nie chorował, regularnie go odrobaczałam, jedyne, co mnie zawsze martwiło, to jego ogromny apetyt. Je prawie nieprzerwanie, brzydko pisząc - obżera się. Nie miałam z tym problemu, bo nie żałuję swoim zwierzakom jedzenia, aczkolwiek u niego zaczęło mnie to dziwić. Jego miłością i sensem istnienia jest jedzenie. wesoły Aktualnie ma ok. 85 cm i waży 115 kg. Jest po prostu tłusty. Nie przeszkadzałoby mi to, gdyby nie problem, który pojawił się ok. miesiąc temu. Zaczął mieć problemy z chodzeniem. Na początku myślałam, że to z lenistwa nie chce mu się podejść, kiedy przychodzę, ale po dwóch dniach zaobserwowałam, że kiedy podnosi się, robi to z wysiłkiem, ociężale, a na domiar złego - wykrzywia potwornie racice. Pierwszy raz widziałam coś takiego. Przednie racice wykrzywiają mu się w każdą stronę, natomiast tylne po kilku dniach przestraszyły mnie nie na żarty, bo nie stawiał już racic, tylko "piętki" (chodzi mi o to, że tylne racice przy chodzeniu leżały równolegle do ziemi, a on stawał już na części kończyny, nie stawia racicy pionowo na ziemi, lecz poziomo). Wpadłam w panikę i zadzwoniłam po weterynarza. Przyjechał po kilku godzinach - przywykłam już do tego, iż weterynarze w większości mają gdzieś kozy, albo nie mają odpowiedniej wiedzy. Jedyne, czego się dowiedziałam to to, że Arbuz jest zdecydowanie za gruby i problemy z nogami wzięły się z tego. Niewiele mi to pomogło, ale cóż. Od razu zaznaczę, iż racice korygował mu regularnie kowal, potem zaczął robić to mój narzeczony (struga wszystkie nasze kozy), także racice ma wg mnie w porządku. Na dzień dzisiejszy mój kozioł nie stoi na przednich nogach, tylko na nich klęczy (tyły stawia w miarę normalnie, jedynie racice rozjeżdżają mu się na boki) Nie wiem, jak mogę mu pomóc. Czy ktoś zetknął się z taką przypadłością ? Czy faktycznie to wynik otyłości ? Koziarz ze wsi obok oświadczył, że być może powodem jest jego wielkość i zaszły zmiany zwyrodnieniowe w nogach (ale w ciągu miesiąca ?!), inny sugerował, że to być może krzywica. Bardzo mi go szkoda i czuję się bezradna, nie wiem co mam zrobić, żeby mu pomóc, widzę, jaki dyskomfort odczuwa, kiedy musi gdzieś się ruszyć. Będę wdzięczna za wszelkie sugestie.

Poniżej zdjęcia jego racic (na zdjęciu nie wygląda to nawet w połowie tak koszmarnie, jak na żywo) oraz jego postury.












  PRZEJDŹ NA FORUM