Kolczykowanie
Dzięki Jola.
Psikam na razie oxsykortem. Jakby komfort większy, bo nie trzeba dotykać. Rano psiknęłam. Wieczorem brzegi tej dziury były jakby skrwawione. Psiknełam na noc. Mam Tribiotic. Jutro mogę spróbowac posmaropwać, ale nie wiem, czy da sie tknąć, bo to przeciez Wandal.
Zastanawiam się, czy tego sól z lizawki nie mogła zrobić. Ona miała tak lizawke umieszczoną, że ciągle tam głowę wsadzała pod spód. Lizawka niby na podstawce, ale to przeciez ciągle mokre. Zdjęłam dzisiaj te podstawki, lizawkę powiesiłam na sznurku, ale i tak mi to miejsce nie pasuje. Musze dybel w ścianę walnąć i przy ścianie, tam gdzie nie ma szansy głowy pod tym trzymać.

A drugą częśc kolczyka znalazłam. Schowałam obie do lodówki. (która robi u mnie w obórce za podręczna szafke na medykamenty, witaminy i inne takie)


  PRZEJDŹ NA FORUM