Gimnazjaliści i hodowla.
Spokojność ma odchodzi w dal... każdy wie co i jak bo ma zwierze od początku ?! A niby skąd wie? Bozia nam tej wiedzy odgórnie nie zsyła. Twoje myślenie jest bardzo nie dojżałe i ograniczone. Zupełnie zamknięte. Masz się za nieomylnego. Dramat. Nie wiem po co się udzielam, to wszystko jest jak grochem o ściane. Obyś nigdy nie miał z tym koniem problemów bo wtedy nie podołasz a konia żal. Przepraszam że, tak się udzielam. Konie są dla mnie wybitnie ważne i kocham je całym sercem. Półki uginają się od książek a wciąż przybywa nowych. Kasy mało a chętnie pojechałabym na pare kursów. Mimo że, od lat jeżdze konno to przy każdej okazji kożystam z treningów pod okiem trenera. Zawsze można się czegoś nauczyć. Konie mam tylko do kochania. Nie startuje w zawodach, niehoduje. Handel też nie wchodzi w gre. Uratowaliśmy kilka koni od ludzi co wiedzą bo tak. Mam alergie na takie myślenie.


  PRZEJDŹ NA FORUM