Pogoda
    Mag2271 pisze:

    Mamucha bardzo współczuję straty suni, z moja też w ostatnim czasie bardzo źle się dzieje. Nie chcę krakać, ale się martwię. Chciałabym żeby jeszcze w letnim słońcu sobie schorowane kości wygrzała, ale nie wiem jak to będzie. No i nie wyobrażam sobie sytuacji, ze może jej wkrótce zabraknąć.

Dziękuję, Mag.To, jak sunia odeszła i w jakim dniu - wszystko to takie jakieś symboliczne i Święta refleksyjne, bo Wigilia - ludzie przygotowywali się do wieczerzy, a my z mężem kopaliśmy dół - a potem - łzy do barszczu....Pożegnania ze zwierzakami wpisane są w to nasze wspólne bycie i na pewno łatwiej jest, gdy o ostatecznym końcu decyduje matka natura, a nie my...


  PRZEJDŹ NA FORUM