Inne zwierzęta w naszych gospodarstwach
Tu nie chodzi o choroby,które przenoszą świnie.Tu chodzi o zapach od świń.Kozy nie znoszą i nie tolerują tego zapachu.Na zewnątrz nie jest tak źle,chociaż latem,gdy jest ciepło-upał to zapach,który świnie wydzielają jest nieznośny dla kóz.Razem w obórkach?To już całkiem tragedia.
Nie piszę tego,bo "tak mi się wydaje",piszę z własnego doświadczenia.Na samym początku miałam kozy i kozła w tym samym pomieszczeniu co świnie.Pomieszczenie duże,bo kiedyś mieliśmy tam kilka krów+cielaki od nich,tak,że metraż duży.No,a świń miałam tylko w porywach do 3-4szt.W ciągu pół roku padły mi dwa,dorosłe kozły.
Wet przyjeżdżał,leczył,na bieżąco odrobaczane były i nic nie dało się zrobić.Kozioł chudł,przestawał jeść i padał.Wet rozkładał ręce.
Pewnego dnia przyjechał znajomy inseminator w odwiedziny.Zobaczył kucyka w tej samej obórce co kozy i świnie.
Powiedział mi,że mam go brać z tej obórki,bo padnie od zapachu świń.
Pomyślałam,że może od tego kozły mi też padły.Wzięłam kozła(wtedy był już 3)do osobnej obórki.Ten kozioł był zaś u mnie 2lata,zdrowy jak ryba,ale w osobnym chlewiku.Bez kontaktu ze świniami.
U mojego znajomego padły wszystkie kozy,bo miał w obórce razem z kilkoma świniami.
Tak,że według mnie kozy +świnie,to niestety,ale tylko i wyłącznie osobno,zarówno w pomieszczeniu jak i na wypasie.
Kucyk-konik z kozami ok,ale żadnych ptaków,czy świniaków z kozami.


  PRZEJDŹ NA FORUM