Biegunka
No dobrze, my tu Kasi wkładamy, że Pectolit, że weterynarz, że dieta. A Kasia, jakby nigdy nic srającym kozom, w niewiadomo jakim wieku - być może potrzebującym jeszcze byc na flaszce - wprowadza urozmaicenie w paszy.

Kasiu -najpierw niech ustabilizuje się stolec. A potem eksperymentuj z jedzeniem. jeżeli kilka dni będa o sianie i wodzie letniej, to im sie nic nie stanie. A nawet wręcz przeciwnie.

Poza tym koza ma być czysta. Nie może być takiej akcji, że sierść sklejona kupą zaistnieje. Jak sie ofajda to ją trzeba umyć i porządnie wytrzeć, bo zimno jeszcze.

Kasiu, gdybyś miała małe dziecko z biegunką, to wprowadzałabyś mu nowe pokarmy do menu, czy raczej dietę zastosowała?


  PRZEJDŹ NA FORUM