Inne zwierzęta w naszych gospodarstwach
I wszystko poszło dobrze. Koniki są już w profesjonalnej stajni. Podróż zniosły nadzwyczaj dobrze. Chyba wiedziały, że jadą w lepsze miejsce. Zresztą EJDAR wrócił do domu. Został kupiony w Polsce i zabrany do Dani. Klacze są grzeczne i raczej w dobrej kondycji. Moje dzieciaki, pod moim nadzorem czyściły dzisiaj i Norę i Kiję. Ogier był grzeczny do dzisiejszego rana. Nabrał wigoru i chce rządzić w stajni. Ma na sobie tak grubą skorupę błota i innego syfu, że właściwie nie wiadomo jakiej jest maści. Dwadzieścia minut stał dziś pod prysznicem i cały czas leciała z niego gnojówka. Póki co nie za bardzo można podejść do niego ze szczotką. Mariusz (właściciel stajni i pięciu pozostałych koni) twierdzi, że musiał mieć nie ciekawe przeżycia związane z zamkniętym boksem. Poprzedni właściciel musiał nie żałować mu bata. Kopyta wszystkich trzech są w fatalnym stanie. Musiały stać dłuuuuugo w błocie i gnoju. W tym tygodniu będzie u nich kowal i weterynarz koński. Generalnie Mariusz jest dobrej myśli co do przyszłości tych koni. Jutro zaczynamy szukać końskich przodków moich rumaków.


  PRZEJDŹ NA FORUM