Inne zwierzęta w naszych gospodarstwach
Nick,jest proszek,który się dodaje do wody przez kilka dni(chyba siedem).Leczy szybko,jeśli jest dobrze dobrany.Nie pamiętam nazwy-był to lek na kokcydiozę gołębi.Weterynarze często dają Sulfatyf,który jest dobry dla kur ale słabo działa na króliki.Może zresztą są nowe leki specjalne dla królików.Karencja na mięso to kilka dni(5).Można dawać profilaktycznie co 3 -4 miesiące.Przenosi się przez odchody,bardzo trudno zdezynfekować klatki(wapno nie wystarczy.Nosicielem mogą też być króliki u których choroba jest w uśpieniu.Bez weta się nie obejdzie.odchodów chorych zwierząt nie wolno używać do nawożenia łąk.
Ale można sobie z tym poradzić Powodzenia!oczko
Na kokcydiozę nie ma szczepionki.


  PRZEJDŹ NA FORUM