Dojenie kozy w praktyce.
Doświadczeni dojarze..bardzo szczęśliwy czy waszym zdaniem, dojąc kozę nieumiejętnie,
można doprowadzić do spadku mleczności?
Czy podbijanie jest konieczne?

Gdzieś kiedyś wyczytałam taki opis, "fazy dojenia", i podbijanie tam było wymienione.
Ja chyba tego nie robię zawstydzony

Możecie to opisać jakoś obrazowo?

A drugie pytanie mam takie, mianowicie mam dwie kozy. Baska to szefowa, ją doję pierwszą oczywiście,
tyle że trwa to pięć minut (mało mleka i super wymię). Cynamonę doję z 15 min.
Właśnie zbudowaliśmy dojalnicę, i zastanawiam się czy koniecznie trzeba je obie tam doić,
czy Baśka się obrazi jak nie będę jej tam wprowadzać?
Jeśli to najgłupsze pytanie miesiąca to wybaczcie


chory



znalazłam : http://kozolin.dbv.pl/forum/viewthread.php?forum_id=2&thread_id=133


  PRZEJDŹ NA FORUM