Przedstawmy się |
LadyM. pisze: To faktycznie raczej na fanaberie, bo z 6 litrów to tak z 60dag sera wychodzi. A z bloga wynika, ze jeszcze jakieś owieczki były. Są jeszcze? Nie, owieczek jeszcze u nas nie było, to sąsiad ma i czasem mogę liczyć na mleczko, jak u niego za dużo po wykotach. A taki 600 gramowy serek to jest bardzo zgrabny i idealny na prezent, albo próby serowarskie. Takiego kilogramowego to zawsze ryzyko otwierać w trakcie dojrzewania a takich małych nie szkoda. Mamy takie idealne foremki baby gouda i serki wyglądają słodko. A faneberie mam różne, bo mleko kozie to się i na sery ale i na kremy nadaje i na mydła. Wczoraj zrobiłam pierwszy kozi, dla sąsiada, co mnie właśnie na forum znalazł i na kawę zaprosił, jadę więc do niego jutro z tym serkiem, choć on chyba nie zdaje sobie sprawy, że my mamy pięcioro dzieci ![]() |