Rozród kóz
Witam wszystkich wesoły
Mam pytanie dopiero zaczynam swoją przygodę z kózkami i wydaję mi się że ciągle mało wiemzakręcony
Otóż jak poznać że koza jest w ciąży?
Ale od początku:
3 tyg temu kupiłam kózki pan przywiózł zostawił pojechał ani słowa o nich samych jakie zachowanie pokrewieństwo bo sam nie wiedział chciał założyć stado "hurtowe" i nawet nie poznał ich nawyków.. doił je jak miał czas czasem raz na 3 dni... oj ciężko było dwie nie przespane noce i ciągłe sprawdzanie czy wszystko ok... Pytaliśmy o odrobaczenie.. nie pamięta kiedy ale to chyba już czas.. No to do Vet po zawiesinę w strzykawce i dwa dni później rano przychodzimy a tam płód.. taki 15 cm.. Myślałam że byłego właściciela rozszarpie przez ten telefon.. ale on nawet nie wiedział... teraz nie podoba mi się jej "córka".Przez mój system pracy nie widziałam jej 5dni i przez ten czas (nie wiem czy już schizuje) jej brzuch się poszerzył i obniżył, ale ciągle ma doły głodowe, je za 3, gdy chcemy dotknąć brzuszka to bardzo się pręży jak by chciała go "chronić" a mojemu wydaję się że "coś tam się rusza" już sama nie wiem.. Na początku wydawało się nam że po prostu dochodzi do siebie bo moim zdaniem one za szczupłe były... a najgorsze jest to że cały czas próbowaliśmy je rozdajać.. Bo Pan kazał bo one na pewno się rozkręcą... od wczoraj Azy nie doimy... Czy robimy dobrze? Czy ktoś miał taki problem? cz ktoś może coś doradzić?
Przepraszam że tak trochę długo i chaotycznie ale chciałam opisać sytuację...


  PRZEJDŹ NA FORUM