Inne zwierzęta w naszych gospodarstwach
W Chinach pies jest zwierzęciem gospodarskim, jak u nas świnia, ale nie mówmy o Chinach, bo to niby jedna z najstarszych cywilizacji, ale jakże odległa od naszych wyobrażeń o cywilizacji.

Jeżeli chodzi o wychowanie szczeniąt w hodowlach: raczej jest to niemożliwe, ponieważ szczenię jest sprzedawane w szanującej się hodowli w wieku 8 tygodni. Ale podstawy wychowania dostaje, podstawy socjalizacji, jakieś podstawy prezentowania się itp. Ja np. nie miałam problemu z sikaniem czy kupaniem po kątach, moja Księżniczka była od początku fajnym psem, ze wszystkimi zaletami i wadami sznaucera miniatury (np. szczekliwość, asertywność itp.)Psy bez problemu zaakceptowały koty, kolejno pozwłóczone do domu. Nie ma żadnych kolizji, byle nie pchały się do psiej miski. Nawet jak kot zapierniczył kotlecika, to sobie go swobodnie pędzlował pod ławką, a pies warował i slinka mu ciekła.

Natomiast jeżeli chodzi o cenę -też nie załatwia sprawy do końca. Bogatych ludzi stac na bardzo drogiego psa i na zapewnienie mu wszelkich warunków bytowych. Ale na ogół nie stać na serce dla tego psa. To idzie tak: im większa kasa, tym rzadsza rasa. Jako dowód statusu majatkowego.

Z drugiej strony, jeżlei samemu nie ma się co do garnka włożyć, to szkoda się wygłupiać z psem, bo suchymi skórkami z chleba się nie wyzywi.

Raju nie dostaniemy, skoro juz nas z niego wykopsano. Ale przynajmniej starajmy sie zachować w sobie tyle CZŁOWIEKA, na ile każdego z nas stać. I starajmy się, żeby nas było stać na jak najwięcej. W stosunku do innych ludzi i w stosunku do zwierząt.


  PRZEJDŹ NA FORUM