Karmienie butelką koźląt
Iwona, teoria sobie a praktyka sobie ... Wypisywanie różnic to żadne halo. Podawałam moim kózkom bo po pierwsze byłam zmuszona, po drugie moje kozy miały na początku za mało mleka.
Skoro mój wet ( nie idiota ) wytłumaczył mi co i jak i żeby na początku podawać pól na pół a potem zwiększać mleko zastępcze, to chyba wie co robi.
Żadne moje koźlątko nie miało biegunki, ani innych przerażających skutków.
Twój post to takie trochę bicie piany, bo dobrze wiemy, ze forumowicze też korzystają z preparatów mleko zastępczych i jakoś nikomu nic się nie stało.
udowadniasz ze znasz skład i co ? Jeśli ktoś nie ma innego wyjścia, lub potrzebuje mleka dla siebie, bo ma silną alergię to co ma zrobić ? Taka straszna krzywda, a moje maluchy ważyły po 12- 13 kg , gdy nie miały jeszcze dwóch miesięcy, bidule pokrzywdzone...
Nawet w książce Niżnikowskiego jest rozdział o karmieniu sztucznym na preparacie mlekozastępczym dla krów, wiec w czym problem ?


  PRZEJDŹ NA FORUM