Karmienie butelką koźląt

Uważam, ze nie ma nic złego w karmieniu sztucznym i wyobraź sobie Iwonko, ze nie trzeba zbijać kokosów na mleku, żeby mieć potrzebę jego uzyskiwania.
W opracowaniu Niżnikowskiego ( nie czytałaś chyba ) jest cały rozdział o karmieniu sztucznym, które stosują hodowcy, nie ma tam żadnej negacji. Autor zwraca uwagę, na czystość i przestrzeganie dawek i dostęp do czystej wody.
Tym bardziej jeśli ktoś ma tylko dwie sztuki, to szybciej pragnie pozyskać mleko, niekoniecznie na sprzedaż, ale na własny użytek.
zapewniam Cię zę koźlakom nie wyrasta kolejna para kopytek po preparacie mlekozastępczym.
Iwonko ja nie jestem nerwowa - dla Ciebie odmienne zdanie oznacza nerwowość, lub jeżenie się. dlaczego ? wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM