Pierwsza koza - zestaw pytań od laika :)
A skad wiesz Beatko, jak nigdy nie uzywałaś? Ja natomiast używam cały czas i nie miałam zadnych wypadków. Owszem, zdarzało się, że zwierzak sobie noge zaplatał, ale nic się sie działo. Wracaja z wypasu i te linki sie za nimi wleką po glebie. Jak jakiś skok w bok zawsze mogę chwycić, albo nadepnąc.To sa linki grubości jakieś 7-8mmm, nie jakaś zyłka do wieszania prania. Na tyle miękkie, że dają się wiązać, bo szarganki są uwiązane do nich. Analogicznie zreszta robię z linką dla psów - robie taką ok 4-5m "rozdwójkę".


  PRZEJDŹ NA FORUM