Poród u kozy
Występowanie problemów w trakcie porodu, porady
Dupką na świat się panna pchała. A że, wstydliwa to jeszcze nóżki podkurczyła i zkrzyżowała... Duża oczywiście bo jedynaczka. Matka jak z krzyża zdjęta. Weta udało się zciągnąC i wszyscy zdrowi :-) w portfelu znowu przeciąg. Ręke włożyłam i wiedzialam że, sama nic nie pomoge.


  PRZEJDŹ NA FORUM