Dojenie kozy w praktyce. |
Latem zrezygnowałam ze sprzedaży mleka. Zbyt szybko się kwasi,musiałam pasteryzować,a to dla mnie uciążliwe,bo nie znoszę zapachu gorącego mleka.Nie ważne krowiego,czy koziego...........jak czuję gorące mleko,mam odruch wymiotny.Od dzieciaka nie piłam i nie cierpiałam ciepłego mleka. Zakacam kozy tak,żeby młode mogły chociaż przez część lata pić mleko od matek. Tak,że staram się ułatwiać sobie życie |