Pielęgnacja racic
Pisze posta pod postem, bo inaczej się nie dało.
Otóż, kupiłam na allegro te nożyce, które we wcześniejszym poście linkowałam.

I powiem krótko: pieniądze wyrzucone w błoto. Czubki nie tną wcale, tną gdzieś tak w połowie ostrza, co przy jego długości i grubości, w stosunku do szerokości koziej ratki jest nieporozumieniem. Nie tną gładko, tylko strzępią brzeg racicy. Jedną kozę robiłam tyle czasu, co wcześniej co najmniej dwie. Drugą już sobie odpuściłam, bo bolała ręka (a kaczuszką nie jestem). Nie wiem jak tym zrobię Andzię, bo stara łupa ma najtwardsze racice i mimo mycia i moczenia zawsze trudno było. Bawet, jeżeli się potrafi operować nożem dla wyrównania wystrzępionych brzegów, to i tak działanie tymi nożycami jest duuuzym wyzwaniem.
Szczerze odradzam. Nie tylko z powodu, że nie sa na damska rękę, sa ciężkie, toporne, ciężko nimi złapać i uciąć to co trzeba w małej koziej ratce i strzępią, a to jest niewskazane, Brzeg powinien byc gładki.



  PRZEJDŹ NA FORUM