choroba kozy
Mi się strupy raczej z grzybica nie kojarzą.
Ale trudno leczyć kozę przez internet.

Można, na własną odpowiedzialność, spróbować napar z jaskółczego ziela, lub wywar z sosny.
(Ja stosowałam jaskółcze ziele przy krostkach na wymieniu, wspomagane maścią antybiotykową -więc do końca nie powiem-ziele, czy antybiotyk. Pewnie oba. Stosowałam też, gdy Andzia miała jakieś zaczerwienie skóry grzbietu połączone ze świądem i wypadaniem/wycieraniem sierści do gołej skóry. Ale nie stosowałam na strupy i gołe placki)
Dodam, że ogólnie rzecz biorąc, choroby skórne są "trudnoleczalne" zarówno u ludzi, jak i zwierząt.
W zalezności od tych strupów/strupków to mogą byc różności.

Więc lepiej niech to obejrzy weterynarz. (bo jakby był np świerzb, to te ziółka go nie załatwią, a zanim sie zorientujesz, że nie dają rady, to się już rozniesie dalej)


  PRZEJDŹ NA FORUM