choroba kozy
Dzień dobry. Od wiosny mam nieduże stadko. Wszystko było dobrze aż do ostatniego weekendu, kiedy padły mi dwa małe capki(ok.5 miesięcy). Miały silne rozwolnienie, były osowiałe, w zasadzie nie jadły (trochę skubały). Dwóch różnych wetów usiłowało ratować każdego z nich. Na dobra sprawę nie wiem co było przyczyną, choć jeden z wetów twierdzi, że to motylica. Kolejne dwie sztuki mają rozwolnienie. Poję je wywarem ze szczawiu końskiego, aplikuję węgiel i podaję duże dawki miedzi. Dzisiaj zauważyliśmy niewielką poprawę. Dwa dni temu podaliśmy bim też fenbenat 4%. Poradźcie, proszę, jak potwierdzić, bądź wykluczyć motylicę i jak ratować te dwa koziołki oraz resztę stada. BARDZO BARDZO PILNE!!!


  PRZEJDŹ NA FORUM