choroba kozy
Ja nie pisałam,że nie da się ich uratować.
To,że od żyta kozy mogą kuleć,to nie znaczy,że to nieuleczalne(chyba,że przez długi,długi czas byłyby karmione żytem w dużych ilościach,to wtedy mogłoby zaszkodzić mi bezpowrotnie).
Tak jak pisze Iwona,bezwzględny "areszt".Same siano+woda.
Tak żywiłabym przez tydzień+ten Pectolit.
Jeśli "rewolucje żołądkowe" się skończą,wtedy delikatnie można wprowadzać wypas(tak jak na wiosnę zaczynając ok krótkich wypadów na pastwisko).Byle nie od razu na maxa,bo wtedy mogą wrócić biegunki.


  PRZEJDŹ NA FORUM