Koza nie ma apetytu
No właśnie. Ja w ub. roku miałam siano z takiej trawy: sąsiad posiał pod brzozami. Kosi to, jak już mus, więc trawa miała chyba ponad metr długości. Ponieważ nie miałam widoków na inne, więc wysuszyłam trochę u tego sąsiada. Mąż marudził, że to żadne siano - bez wartości. Tymczasem kozy je lepiej zjadały, niż w tym roku -piękne zielone sianko z pierwszego pokosu. Prawie nic z siatek wyciągnięte pod nogi nie było - teraz połowa pod nogami.


  PRZEJDŹ NA FORUM