Menu dla kóz
Mam dostęp (tzn. za darmo, od producenta wspaniałego lokalnego cydru) do tego, co pozostaje po odciśnięciu jabłek przez porządną hydrauliczną prasę.
Wytłoczyny? prawie suche, jak lekko namoknięte wióry. Jabłka ekologiczne.
Jak myślicie?
Jaka jest rozsądna ilość na kozo-sztukę?
Jasne, towar jest "łatwopsujący" i jak się tylko zaoctuje,sfermentuje, to pójdzie na kompost czy tam właściwie na osobną pryzmę.
Myślicie, że warto to dawać?
Pamiętam, że rozsądna ilość jabłek to było umowne kilka . To co mogę mieć, nie zawiera prawie soku, więc parametry są inne?


  PRZEJDŹ NA FORUM