Pierwsza koza - zestaw pytań od laika :)
u mnie niestety zamknięte siedzą smutny
ale ja nie mam możliwości im drzwi otworzyć i niech robią co chcą. moje są palikowane. tzn. Kaśka jest palikowana, a Dzika na luzaka chodzi. jak nie ma wiatru i deszczu, to wyprowadzam je na max. godzinkę. tak żeby Dzika poszalała trochę, bo ona ma niespożyte ilości energii. ale muszę pilnować, bo strasznie mi Kaśkę bodzie smutny od czasu kiedy był kozioł się jej zaczęło i tak jej zostało, chwilę się odwrócę i już Kaśkę bije. dlatego nawet Kaśka nie za bardzo chce wychodzić, bo w stajence czuje się bezpiecznie, są rozdzielone i Kasiulka ma spokój.


  PRZEJDŹ NA FORUM