Inne zwierzęta w naszych gospodarstwach
Moja ś.p babcia tak mówiła,że pszenżyto jest za ostre i kurą niszczy wątrobę.Oczywiście jako dodatek raz na jakiś czas,to nie.Pisałam,że duże ilości.
No,ale dla mnie to nielogiczne,żeby kurze dawać duże ilości pszenżyta.Pszenica jest o wiele lepsza.
Ja kury mam dopiero kilka lat,ale moja babcia hodowała kury kilkadziesiąt lat,a jajek zawsze dużo było.Kury "nie padały ze starości",tylko co rok młode zastępowały te starsze.Te starsze babcia jakoś "badała"rękami,czy ma jaja kura w sobie,czy nie.Nie wiem jak ona to robiła,bo wtedy mnie to nie interesowało za bardzo,żeby "kury macać" wesoły,a teraz babci nie ma i nie zdążyłam spytać smutny
Jeśli,któraś starsza kura była nie wydajna w nieśności,to dostawała w łeb i był rosół.
Dodam jeszcze,że babcia też dawała witaminy kurom.Nazwy tych witamin nie znam,ale wiem,że kury miały często "żółtą wodę"do picia.No i ani wątroba nie była "dziwnego koloru",ani serce ani żołądek nie były jakieś dziwne.Narządy były normalne,bo jak się uzbierało w zamrażarce,to i wątróbka na obiad była i gulasz też.
Sory...........poniosły mnie wspomnienia pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM