Inne zwierzęta w naszych gospodarstwach
Moja babcia( wspomnienia adekwatne do dzisiejszego święta)zawsze miała full jajek od kur.Zbierała im zioła dawała twaróg i mięso mielone... Żółtą wodę do picia i macanie kur również kojarzę. Jakiś czas temu przestała się czuć na siłach i ptaki rozdała lub ubiła. Teraz (ze 3lata temu) z nudy w 4 ścianach( zdrowie się polepszyło) i tęsknoty za dawnym życiem kupiła kury. Biedna pojąć nie może dlaczego się nie niosą i zdychają a wnętrzności dziwne twierdzi że, inne kury teraz sprzedają i że, są do niczego. Chyba niebawem rzuci ten sport ( obecnie żyją tylko 3 kurki).


  PRZEJDŹ NA FORUM